Braun zerwał ukraińską flagę. Wojewoda zapowiada kroki

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun, razem ze swoimi działaczami, zdjął flagę Ukrainy z kopca Kościuszki w Krakowie. Flaga została tam zawieszona ponad dwa lata temu. Braun z całej "akcji" umieścił krótkie nagranie w internecie.

"Flagę Ukrainy, która znajdowała się w niewłaściwym miejscu, jako uczciwy znalazca przekazuję do konsulatu w Krakowie" - napisał kontrowersyjny polityk. W trakcie "akcji" doszło do uszkodzenia masztu.

Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar zapowiedział, że "służby prawne wojewody małopolskiego zwrócą się do Komendy Wojewódzkiej Policji o ocenę tych działań z punktu widzenia przestrzegania norm prawnych".

Podkreślił, że flaga została zawieszona na kopcu w kwietniu 2020 roku jednogłośną decyzją komitetu. Ówczesny prezes Mieczysław Rokosz wskazywał, że na kopcu Kościuszki wywieszane są już flagi USA czy Francji.

- W obecnym czasie rosyjskiej agresji na suwerenne państwo ukraińskie nie mogła tu nie zawisnąć flaga Ukrainy. Na tym naszym narodowym pomniku jest ona symbolicznym wyrazem oczywistej solidarności nas Polaków z Ukraińcami, obywatelami niepodległego państwa, których niesprawiedliwie spotkało nieszczęście wojny - argumentował Rokosz dwa lata temu.

"W ocenie wojewody małopolskiego usunięcie flagi z kopca Kościuszki jest działaniem wbrew tak wyrażonej i uargumentowanej decyzji podmiotu będącego historycznym i prawnym opiekunem Kopca Kościuszki. Jako takie działanie to wymaga oceny z punktu widzenia potencjalnych konsekwencji prawnych" - przekazał Klęczar.

Dodał, że zamierza złożyć zawiadomienie do Komisji Etyki Poselskiej.

Prezes Komitetu Kopca Kościuszki prof. Piotr Dobosz stwierdził, że działania braunistów były "bezprawne".

"Komitet Kopca Kościuszki w Krakowie, nawiązując do idei Tadeusza Kościuszki walczącego o wolność wielu Narodów, podjął decyzję o zawieszeniu flagi ukraińskiej w ramach solidarności z walczącą bohatersko Ukrainą. Motywy wskazanej decyzji o umieszczeniu flagi na kopcu Kościuszki zostały zamieszczone na stronie internetowej Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie. Bezprawny akt uszkodzenia masztu i zaboru flagi przeciwstawia się wartościom, które uosabia postać i życie Tadeusza Kościuszki" - przekazał w komunikacie.

Policja zajmuje się akcją braunistów. Zgodnie z informacjami Wirtualnej Polski, wpłynęło już zawiadomienie ws. kradzieży flagi oraz uszkodzenia masztu.

Dyrektor biura komitetu Leszek Cierpiałowski w rozmowie z Wirtualną Polską opisywał, że na kopiec weszła grupa kilkunastu osób.

- Kamery pokazują, że chcieli wejść przez wyjście, ale się zreflektowali i weszli przez salę biletową. Kupili bilety po 24 zł, a zniszczyli flagę za 30 zł - mówi Cierpiałowski. Dodaje, że gdy maszt zostanie naprawiony, to flaga powróci na kopiec.

Czytaj więcej:

Kandydat Konfederacji mówi, co zrobi, jak wejdzie do PE. "Likwidacja"

Zapaliła się na stole operacyjnym. "Przeżyłam horror"