Obława na bandytów z Myślenic trwa
Trwa policyjna obława na bandytów, którzy w Myślenicach pod Krakowem zastrzelili właściciela kantoru i jego syna. Mężczyźni zginęli przed swoim domem od co najmniej kilku strzałów. Mordercy posługiwali się bronią półautomatyczną lub maszynową.
Podinspektor Dariusz Nowak z małopolskiej komendy policji powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Kraków, że wszystko wskazuje na to, iż był to brutalny bandycki napad. Jak poinformował Nowak - właściciel kantoru i jego syn zostali zaatakowani po powrocie do domu z pracy. Bandyci najpierw ostrzelali obu mężczyzn, a następnie zrabowali pieniądze pochodzące z kantoru. Napastnicy uciekli w kierunku Zakopianki, gdzie najprawdopodobniej czekał na nich samochód. Policja podejrzewa, że bandytów jest co najmniej trzech.
Trwa policyjny pościg. Jak powiedział podinspektor Nowak - to gigantyczna operacja. Zmobilizowano wszystkich policjantów z tego rejonu. Ponadto w akcji uczestniczą funkcjonariusze z Krakowa, antyterroryści i policjanci z psami gończymi. Policja zablokowła drogi.
Funkcjonariusze apelują o ostrożność - bandyci uważani są za wyjątkowo niebezpiecznych. Policja prosi też o pomoc wszystkich, którzy mogą cokolwiek wiedzieć lub widzieli coś podejrzanego. Funkcjonariusze gwarantują anonimowość.
