PolskaObchody 66. rocznicy mordu Żydów w Jedwabnem

Obchody 66. rocznicy mordu Żydów w Jedwabnem

66. rocznicę mordu w Jedwabnem (Podlaskie) obchodzili w tej miejscowości Żydzi, przy pomniku poświęconym ofiarom zbrodni. Modlitwę za zmarłych odmówił Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich.

Obchody 66. rocznicy mordu Żydów w Jedwabnem
Źródło zdjęć: © PAP

Potem delegacja Związku Gminy Wyznaniowej w Polsce przeszła na cmentarz żydowski, gdzie prawdopodobnie znajduje się zbiorowy grób Żydów pomordowanych w Jedwabnem.

Na cmentarzu za zmarłych modlił się także ksiądz Wojciech Lemnicki z parafii Jasienica k. Tłuszcza (woj. mazowieckie), który zajmuje się problematyką stosunków chrześcijańsko-żydowskich.

Według księdza Lemnickiego władze parafii w Jedwabnem mogłyby dać przykład mieszkańcom miasteczka i zacząć rozmawiać o tym, co się stało 66 lat temu.

Według ustaleń białostockiego oddziału IPN, zabójstwa nie mniej niż 340 Żydów 10 lipca 1941 roku dokonała w Jedwabnem grupa miejscowej polskiej ludności cywilnej, z inspiracji Niemców.

Na uroczystości przyjechało blisko 200 żołnierzy armii izraelskiej, którzy przebywali w tym czasie w Polsce. Żołnierze specjalnie przyjechali do Jedwabnego, by uczcić pamięć zmarłych rodaków w 1941 roku. Po uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem pomordowanych.

Uroczystościom ku czci pomordowanych Żydów przyglądało się z oddali kilkunastu mieszkańców Jedwabnego i okolic.

Rabin Schudrich nie chciał komentować słów ojca Tadeusza Rydzyka z nagrań ujawnionych przez "Wprost", gdzie według tygodnika dyrektor Radia Maryja miał powiedzieć: "Sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów".

To wielki ból i żal, że nie wszyscy tutaj w Polsce mogą rozumieć to, jak nauczał papież Jan Paweł II - powiedział o słowach Rydzyka Schudrich.

Śledztwo IPN w sprawie Jedwabnego zostało 4 lata temu umorzone, bo nie znaleziono innych żyjących sprawców tej zbrodni niż ci, którzy już za to odpowiedzieli przed sądem po II wojnie światowej.

IPN przyjął, że polska ludność miała w tej zbrodni - jak to określono - "rolę decydującą", ale "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy. W stodole spalono żywcem co najmniej 300 osób obojga płci w różnym wieku, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku miasteczka - przyjął IPN.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)