Obama zrezygnował z przesiedlenia więźniów Guantanamo
Administracja prezydenta Baracka Obamy praktycznie zrezygnowała z planu osiedlenia w USA więźniów zwolnionych z kontrowersyjnego więzienia w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie - podał "Washington Post".
Decyzja ta wynikła ze zdecydowanego oporu w Kongresie przeciw osiedleniu w USA więźniów, którzy byli bezterminowo przetrzymywani w Guantanamo jako podejrzani o terroryzm. Dziennik zwraca jednak uwagę, że może ona skomplikować dyplomatyczne wysiłki na rzecz przekonania krajów europejskich do przyjęcia byłych więźniów z Guantanamo. Działania w tym kierunku prowadzi specjalny wysłannik administracji Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.
W czwartek czterech Ujgurów, aresztowanych w Pakistanie i Afganistanie w 2002 r. i oczyszczonych z podejrzeń, że zagrażają USA, zwolniono z więzienia w Guantanamo i przewieziono na należące do Wielkiej Brytanii Bermudy, gdzie mają się osiedlić i podjąć pracę. Muzułmańscy Ujgurzy zamieszkują północno-zachodnie Chiny.
Pozostałych 13 przebywających w Guantanamo Ujgurów zostanie przewiezionych prawdopodobnie do Palau, niepodległego państwa na Pacyfiku, które zgodziło się ich przyjąć. Fakt, że Ujgurów nie przesiedlono do USA, wykorzystuje rząd Niemiec w rozmowach na temat przyjęcia przez ten kraj więźniów Guantanamo.
Wielu Ujgurów mieszka w Monachium, ale niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble odmówił przyjęcia ich współrodaków z Guantanamo, pytając Frieda, dlaczego USA nie chcą ich przyjąć, skoro - jak twierdzą - nie stanowią oni żadnego zagrożenia.
Tomasz Zalewski