Obama nie zmieni planów podróży przez próbę zamachu
Prezydent Barack Obama nie zmieni swych planów podróży po wykryciu materiałów wybuchowych w samolotach, które leciały do USA - poinformował w piątek wieczorem Biały Dom.
Rzecznik prasowy Białego Domu Robert Gibbs poinformował w piątek wieczorem, że Obama poleci w sobotę do Chicago, gdzie weźmie udział w wiecu poparcia demokratycznych kandydatów przed wtorkowymi wyborami.
Gibbs dodał, że amerykański prezydent odwiedzi, tak jak zaplanowano, Filadelfię.
Na lotnisku w tym mieście przeprowadzono kontrolę dwóch samolotów transportowych firmy UPS, w związku z podejrzeniem, że na ich pokładzie mogą znajdować się podejrzane paczki. Nie znaleziono jednak niebezpiecznych materiałów.
- Prezydent bardzo poważnie traktuje zagrożenie, ale nie widzi potrzeby, by zmieniać swoje plany podróży - zaznaczył Gibbs.
Biały Dom podał, że w ciągu nadchodzących trzech dni Barack Obama odwiedzi w sumie pięć stanów.
Prezydent Barack Obama potwierdził w specjalnym wystąpieniu, że w dwóch paczkach wykrytych w piątek na pokładach samolotów transportowych lecących do Stanów Zjednoczonych znajdowały się materiały wybuchowe. Przyznał, że istniało wiarygodne zagrożenie terrorystyczne dla Stanów Zjednoczonych.
Podejrzane przesyłki znaleziono w piątek w samolotach transportowych firm UPS w Wielkiej Brytanii i FedEx w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.