Obama łagodzi napięcia między USA a Niemcami
Amerykański prezydent po Bliskim Wschodzie udał się do Niemiec, a spotkanie kanclerz Angelą Merkel ma złagodzić ostatnie napięcia między obu krajami.
05.06.2009 | aktual.: 05.06.2009 14:41
Oficjalnie nie ma żadnego kryzysu w stosunkach USA - Niemcy. Jednak napięcie jest wyczuwalne, ponieważ wizja Baracka Obamy zasadniczo różni się od poglądów Angeli Merkel. Protokół rozbieżności jest spory i obejmuje m.in. walkę z globalnym ociepleniem czy kryzysem gospodarczym, a także dalsze losy więźniów z likwidowanego Guantanamo.
- Niemiecki rząd nie jest negatywnie nastawiony do Obamy. Oni są po prostu zdezorientowani - mówił dla "The New York Times" John C. Kornblum, były ambasador USA w Berlinie. Niemieckie media spekulowały, że pominięcie stolicy Niemiec w planie wizyty to kolejna oznaka lekceważenia Angeli Merkel. Tymczasem jej doradcy publicznie chwalili prezydenta USA za zainteresowanie terenem dawnej NRD.
Barack Obama przybył do Drezna w nocy z czwartku na piątek. Oprócz spotkania z kanclerz Merkel, amerykański prezydent odwiedzi też były obóz koncentracyjny Buchendwald i amerykański szpital wojskowy w Landstuhl.
Obama cieszy się dużą popularnością wśród Niemców. Gdy odwiedził ten kraj podczas kampanii prezydenckiej, jego przemówienia przyszło wysłuchać ponad 200 tys. osób.
Z popularności amerykańskiego prezydenta mogą skorzystać niemieccy socjaldemokraci, którzy - pod względem programowym - są bliżsi amerykańskiej Partii Demokratycznej niż chadecja reprezentowana przez Angelę Merkel.
Magdalena Górnicka