Obajtek unika służb. Wiemy, gdzie przebywa w czasie kampanii

Na poniedziałek 3 czerwca były prezes PKN Orlen został wezwany do prokuratury. Przez ostatnie tygodnie pozostawał jednak nieuchwytny dla służb, które chciały wezwać go na przesłuchanie. On sam twierdzi, że wcale się nie ukrywa, a na dowód publikuje zdjęcia z różnych miejsc w Podkarpaciu. O żadnych wydarzeniach jednak nie informuje wcześniej.

"Daniel Obajtek zwrócił się do pełnomocnika, aby ten podjął działania mające na celu usprawnienie formalno-prawnej komunikacji oraz organizację czynności procesowych" - poinformował nas sztab polityka. Były prezes Orlenu nie pojawił się osobiście w prokuraturze. - Jeśli do godziny 15.00 nie otrzymamy odpowiedzi, w której zawarte będą nowe adresy, prokurator zarządzi poszukiwania Daniela Obajtka - poinformował przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Warszawie podczas konferencji prasowej.

W poniedziałek po południu prokuratura wydała komunika. - Za pośrednictwem pełnomocnika ustalony został z panem Obajtkiem termin przesłuchania i został on wyznaczony na drugą połowę czerwca - przekazał Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podkarpacka policja nadal nie zdołała także dostarczyć mu wezwania na przesłuchanie przed komisją ds. afery wizowej. "Policjanci realizują ustawowe zadania w tym zakresie. Funkcjonariusze starają się doręczyć wezwanie" - usłyszeliśmy wcześniej na komendzie.

Policja próbuje spotkać Daniela Obajtka w czasie prowadzonej przez niego kampanii wyborczej. Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, chociaż Obajtek publikuje w sieci różne fotografie to zazwyczaj, pojawiają się one na kilka dni po wizycie polityka w danym miejscu. Nie informuje też, gdzie i kiedy się pojawi. Nie organizuje również otwartych spotkań z mieszkańcami. Rzeszowska "Gazeta Wyborcza" twierdzi nawet, że - aby uniknąć odpowiedzialności - każdą noc Obajtek spędza na Węgrzech lub Słowacji. Z kolei dłuższych wywiadów udzielać ma z Austrii - przebywając w Wiedniu.

Z naszych informacji wynika, że Daniel Obajtek przebywa również na Podkarpaciu. Jak ustaliliśmy, większość kampanii spędza w okolicach Brzozowa, gdzie mieszka jego rodzina. Nasz rozmówca przekazał, że to właśnie tam najczęściej nocuje kandydat PiS.

Na wywiady z lokalnymi mediami nie umawia się za granicą, pojawia się na miejscu. W ubiegłym tygodniu ukazała się m.in. rozmowa byłego prezesa Orlenu z Telewizją Obiektyw z Krosna. Została nakręcona w Bóbrce.

Wcześniej kandydat PiS rozmawiał z serwisem Stalówka.NET, a w ostatnich dniach - z serwisem e-Sanok, pozując na terenie zamku w miejscowości Zagórz. W czasie tych rozmów polityk powtarza, że nie czuje się spadochroniarzem i oczywiście wymienia swoje osiągnięcia za czasów prezesury w Orlenie.

Jak usłyszeliśmy w jego sztabie, w trakcie kampanii wyborczej wszystkie materiały kandydata zostały opatrzone informacją, że zostały sfinansowane przez komitety wyborcze.

W trakcie kampanii Daniel Obajtek udzielał również wywiadów dla Telewizji Republika i wPolsce.pl. Gościł też w katolickim Radiu Via. Na pytania innych mediów nie odpowiada.

Jedynie raz uchwyciły go kamery telewizji Polsat. Polityk pojawił się na pikniku Caritasu w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu. Jak dowiedzieliśmy się od dziennikarzy tej stacji, trafili oni na kandydata PiS przypadkiem.

- Słyszeliśmy, że może się tam pojawić, ale gdy pojechaliśmy pierwszy raz, to go nie było. Wróciliśmy, dostaliśmy sygnał, że jest i tak udało się zadać mu pytania. Było to dosłownie na kilka chwil, zanim opuścił piknik - mówi nam obecny na miejscu członek ekipy telewizji.

Faktem jest, że Daniel Obajtek pozostaje nieuchwytny zarówno dla większości dziennikarzy, ale i mieszkańców Podkarpacia.

- Daniel Obajtek prowadzi kampanię na zasadzie bezpośrednich spotkań z mieszkańcami Podkarpacia i w kolejnych dniach też tak kampania będzie wyglądać - powiadomił nas jego sztab wyborczy.