Obajtek stawi się przed komisją śledczą? "Pozory"
28 maja komisja śledcza ds. afery wizowej ma zamiar przeprowadzić przesłuchanie dwóch byłych prezesów Orlenu i Grupy Azoty, Daniela Obajtka oraz Tomasza Hinca. Zdaniem przewodniczącego komisji Obajtek uchyla się od obowiązków świadka i nie odbiera wysyłanych wezwań.
Przesłuchanie Daniela Obajtka przed komisją śledczą ds. afery wizowej zostało zaplanowane już na najbliższy wtorek. Przewodniczący tej komisji wątpi jednak, aby były prezes PKN Orlen się na nim pojawił.
Zdaniem Michała Szczerby "Obajtek stwarza pozory gotowości stawiennictwa". "Nie odbierania wezwań wysyłanych na siedem adresów ustalonych przez komisję, a także prokuraturę i CBA" - napisał przewodniczący na platformie X. Do wpisu załączone zostały zdjęcia wezwań i policyjnych informacji o braku możliwości ich dostarczenia Danielowi Obajtkowi.
Szczerba podkreślił, że nieobecność Obajtka na wtorkowym posiedzeniu komisji śledczej będzie miała poważne konsekwencje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek wezwany w roli świadka
Komisja śledcza ds. afery wizowej podjęła decyzję o wezwaniu na przesłuchanie kilku dodatkowych świadków. Wśród nich znalazł się były prezes Orlenu, Daniel Obajtek, którego przesłuchanie zostało wyznaczone na 28 maja o godz. 10.00.
Przewodniczący komisji Michał Szczerba wyjaśnił, że komisja zgromadziła dokumenty z MAP, które wskazują na nieprawidłowości podczas "ściągania" pracowników przez dwie spółki z udziałem Skarbu Państwa - Orlen i Grupę Azoty - dla ich inwestycji. Osoby wskazywane przez obie te spółki otrzymywały wizy, jako przyszli pracownicy inwestycji, a jednocześnie duża część tych osób albo w ogóle nie pojawiała się w Polsce, albo w miejscu pracy.
Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Były szef Orlenu na Podkarpaciu?
Daniel Obajtek, chociaż nieuchwytny dla polskich służb, nie sprawia wrażenia, jakby się ukrywał. W niedzielę był widziany na pikniku na Podkarpaciu, skąd kandyduje do Parlamentu Europejskiego.
- Spotykam się z ludźmi, jeżdżę po Podkarpaciu, mam media społecznościowe, pokazuje, gdzie jestem codziennie. Przecież nie uciekam, nie unikam, policja uczestniczy też w tym pikniku - mówił w wywiadzie dla Polsat News udzielonym podczas wydarzenia.
- Jeżeli zostanę prawidłowo, zgodnie z prawem, poinformowany i zostanie mi to doręczone, to jako obywatel tego kraju się stawię, nawet chętnie to zrobię - skomentował sprawę wezwań przed komisję śledczą.
Na ten wywiad zdążył zareagować Michał Szczerba, który poinformował, że w przygotowaniu jest wniosek o siłowe doprowadzenie Daniela Obajtka na posiedzenie komisji.
Źródło: X, Polsat News, WP Wiadomości