PolskaO.Oszajca: najmniej kłopotów ze zdrowiem papieża ma sam papież

O.Oszajca: najmniej kłopotów ze zdrowiem papieża ma sam papież

Najmniej kłopotów ze zdrowiem i starością
papieża ma sam papież - zauważa nie bez przekory o. Wacław
Oszajca, poeta i redaktor naczelny miesięcznika jezuitów "Przegląd
Powszechny" w eseju o Janie Pawle II, napisanym specjalnie dla PAP.

09.10.2003 | aktual.: 09.10.2003 11:02

"Patrząc na Ojca Świętego i słuchając, czy też czytając tego, co się o nim pisze, można z całą pewnością powiedzieć jedno - najmniej kłopotów ze zdrowiem i starością papieża ma sam papież. Jak w przeszłości był przezroczysty w swoim myśleniu i postępowaniu, tak jest nadal. Mało tego, teraz jego prawdomówność staje się jeszcze bardziej godna wiary" - pisze o.Oszajca.

"Wystarczy zauważyć, w co papież przemienił swój inwalidzki wózek. Przecież, choćby podczas ostatniej pielgrzymki na Słowację, nikt z dziennikarzy nie mówił, że np. kardynałowie czy dostojnicy państwowi podchodzą do Ojca Świętego siedzącego na wózku, ale na tronie. Wózek - tronem, pastorałem - laska. Rzecz warta uwagi, zwłaszcza po tragedii minionego lata. Te tysiące ofiar upałów, ludzi osamotnionych, bo starych, to przecież wynik naszego, dzisiejszego podejścia do tego cierpienia, jakim jest choroba i starość. Tragedia tych samotnie umierających starców, i nie tylko starców, powinna stać się gorzkim wyrzutem sumienia i donośnym wołaniem o zmianę patrzenia na człowieka. Młodzi i zdrowi uciekają od starych, bo nie chcą pamiętać o śmierci, a tym bardziej o starzeniu się i starości. Starzy natomiast, czując się niepotrzebnymi i widząc siebie jedynie jako ciężar, coraz bardziej uciekają od młodych" - czytamy w eseju o.Oszajcy.

"Mimo wszystko to nie upały zabiły tysiące starych ludzi w naszej Europie, ale nasza znieczulica spowodowana tak zwaną troską o tak zwaną jakość życia bez stresu. Zwrócił nam na to uwagę Jan Paweł II w adhortacji "Salvifici Dolores", przywołując rozmowę Jezusa z Piotrem Apostołem. Przysłowie mówi, że słowa pouczają, a pociąga przykład. Jan Paweł II wiele o cierpieniu powiedział. On też miał odwagę zerwać ze zwyczajem ukrywania stanu zdrowia papieży. Nawiasem mówiąc, tradycję tę podtrzymuje się nadal w odniesieniu do polityków zajmujących najwyższe stanowiska w państwach bez względu na system polityczny w nich panujący. Wspomniałem już, że Jan Paweł II, zarówno wtedy, gdy był w sile wieku i przy czerstwym zdrowiu, jak i teraz w starości i chorobie, jest przezroczysty. Cierpi i tego nie ukrywa, przez co potwierdza swoje wiersze, kazania, adhortacje i encykliki. Wszystko, co mówił o cierpieniu, teraz potwierdza" - czytamy dalej w eseju.

"Udowadniać prawdziwość wypowiedzianych słów nie przychodzi jednak łatwo. Podczas ogłaszania tej jesieni nazwisk nowo mianowanych kardynałów w pewnym momencie papież westchnął - Jezus, Maria! Po polsku. To westchnienie w ojczystej mowie jest tak samo ważne, jak kichnięcie podczas ekumenicznego spotkania we Wrocławiu. Zawiera w sobie to samo przesłanie. W "Liście do osób w podeszłym wieku" Jan Paweł II mówi, że życie ziemskie trzeba przeżyć do końca, gdyż jest "piękne mimo swych ograniczeń" - pisze o.Oszajca.

(Pełny tekst eseju ojca Oszajcy od piątku można będzie przeczytać w specjalnym serwisie internetowym PAP, poświęconym 25-leciu pontyfikatu Jana Pawła II; adres:papiez.pap.pl).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)