O losie prezydenta Poznania zdecyduje sąd koleżeński?
Członkowie Platformy, którzy będą kandydować w zbliżających się wyborach samorządowych poza listami partii, muszą liczyć się z wykluczeniem z jej szeregów. Szef poznańskiej PO Filip Kaczmarek podtrzymuje swoją deklarację w tej sprawie. Czy dotyczyć to będzie także prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego? Jeśli pojawi się taki wniosek, to sąd koleżeński będzie go rozpatrywał - mówią politycy PO.
12.10.2010 | aktual.: 02.11.2010 16:00
- Nie wiem czy zostanę usunięty z PO - mówi Grobelny. - Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. To nie jest chyba pytanie do mnie. Prawda jest taka, że to PO mnie zaprosiło do partii i może mnie także z niej usunąć.
Europoseł Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO podtrzymuje, że członkowie partii kandydujący w wyborach z innych komitetów muszą się liczyć z wykreśleniem z partii. - Jeżeli ktoś kandyduje z innego komitetu, to tym samym konkuruje ze swymi kolegami - wyjaśnia Kaczmarek. - To nie jest jednak tak, że to ja będę podejmował decyzję w tej sprawie. Jeśli pojawią się takie wnioski, to rozpatrywać je będzie sąd koleżeński. Z Ryszardem Grobelnym jest trochę inna sytuacja.
Komitet Grobelnego kończy kompletowanie list kandydatów. - Muszę przeprowadzić jeszcze rozmowy z niektórymi osobami. Gotowe listy zamierzam zaprezentować w przyszłym tygodniu - stwierdził prezydent.
Grobelny potwierdził, że na jego listach znajdzie się czworo obecnych radnych PO: Sławomir Smól, Ryszard Śliwa, Grzegorz Steczkowski i Barbara Nowaczyk-Gajdzińska. W tym gronie nie wymienił swego zastępcy Sławomira Hinca. Jednocześnie jednak zapowiedział, że na jego listach mogą się jeszcze pojawić niespodzianki.
Śliwa i Steczkowski twierdzą, że w najbliższych dniach podejmą decyzję. Obaj skłonni są zasilić listy Grobelnego, ale chcą jeszcze z nim porozmawiać. - Nie we wszystkich sprawach zgadzam się z prezydentem - mówi Steczkowski. - Jeśli uzyskam zapewnienie, że będę mógł swobodnie prezentować swoje poglądy, to się zdecyduję.
Nowaczyk-Gajdzińska nie ma już żadnych wątpliwości. - Potwierdzam, że zamierzam się ubiegać o miejsce w Radzie Miasta z komitetu prezydenta Grobelnego - mówi i dodaje: - Nie chcę rezygnować z członkostwa w PO. Wypełniłam całą drogę, by móc się ubiegać o mandat z list Platformy. Zdobyłam rekomendację, a wyciął mnie zarząd PO.
Sławomir Smól decyzję o kandydowaniu z listy Grobelnego podjął wieczorem, po roz-mowie z prezydentem. Radni PO, którzy zamierzają ubiegać się o mandat z list prezydenta, deklarują zawieszenie członkostwa w partii (Smól uczynił to wczoraj). Czy to uchroni ich przed usunięciem z Platformy?
* Hinc bez mandatu w wyborach?*
Wszystko wskazuje na to, że obecny zastępca prezydenta Poznania nie będzie się ubiegał o mandat w wyborach. Wywodzącemu się z Platformy Obywatelskiej Hincowi nie zaproponowano miejsca na listach partii do Rady Miasta. PO zaoferowała mu za to start do Sejmiku Samorządowego, ale z odległego miejsca. Na to się nie zgodził. Prezydent Ryszard Grobelny nie wymienia go w gronie członków PO, którzy znajdą się na listach jego komitetu.
Polecamy w internetowym wydaniu: www.poznan.naszemiasto.pl