O krok od tragedii? Nad chmielnicką elektrownią jądrową przeleciały rosyjskie rakiety
Rosjanie wystrzelili rakiety, które mogły doprowadzić do niewyobrażalnego dramatu. Pociski przeleciały na chmielnicką elektrownią jądrową.
O bardzo niebezpiecznym incydencie poinformowała spółka Enerhoatom.
"Rosyjskie siły zbrojne znów bezmyślnie ostrzeliwują terytorium Ukrainy, odpalając pociski manewrujące i inne rakiety strategiczno-taktyczne w maksymalnie krytycznej bliskości od obiektów nuklearnych" - napisano w komunikacie, zamieszczonym na Telegramie.
Rosja wystrzeliła rakiety nad elektrownią jądrową. "Kolejny akt terroryzmu"
"To kolejny akt terroryzmu jądrowego, jakich od początku wojskowej agresji Rosji przeciw Ukrainie jest coraz więcej" - wskazano.
Najprawdopodobniej pociski wystrzelono w kierunku Równego albo Zdołubnowa w obwodzie rówieńskim.
Wcześniej informowano, że podczas alarmu przeciwlotniczego w Zdołubnowie rozległy się odgłosy wybuchów, a świadkowie podali, że po dwóch wybuchach znikło światło i internet. W pobliżu obiektów kolejowych widać było dym.
Ukraina wystąpiła o sprzęt do elektrowni jądrowych
24 kwietnia natomiast Ukraina zwróciła się do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej o "pełną listę urządzeń", których potrzebuje do obsługi elektrowni jądrowych podczas wojny z Rosją, powiedział w sobotę dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi. Lista obejmuje urządzenia do pomiaru promieniowania, materiały ochronne, pomoc komputerową, systemy zasilania i generatory diesla, napisał w oświadczeniu Rafael Grossi.
- Będziemy koordynować wdrażanie pomocy, jaką zapewni MAEA i jej państwa członkowskie, w tym dostarczając wymagany sprzęt bezpośrednio do ukraińskich obiektów jądrowych - zapewnił.
Grossi powiedział, że MAEA nadal nie odbiera zdalnej transmisji danych z systemów monitorowania zainstalowanych w nieczynnej elektrowni w Czarnobylu. W przyszłym tygodniu ma odwiedzić elektrownię w Czarnobylu, którą siły rosyjskie zajęły wkrótce po inwazji na Ukrainę, i opuściły 31 marca. Powiedział, że przekaże sprzęt do monitorowania promieniowania oraz środki ochrony osobiste.
Ukraina ma 15 czynnych reaktorów w czterech elektrowniach, z których siedem jest obecnie podłączonych do sieci, w tym dwa w zakładzie w Zaporożu, który jest obecnie kontrolowany przez Rosję.
Źródło: PAP, Telegram
Przeczytaj także: