Dziecko zostało porwane w sobotę w Bostonie. Jego matka zgłosiła zaginięcie policji. Mężczyzna uwięził dziewczynkę w swoim mieszkaniu, 30 kilometrów od miejsca jej zamieszkania. By mieć pewność, że nie ucieknie, związał jej nogi. Dziecku udało się jednak uwolnić, i niezauważone wymknęło się na ulicę. Tam znaleźli je policjanci.
Dziewczynka powiedziała funkcjonariuszom o porwaniu i wskazała mieszkanie, gdzie była przetrzymywana. Policjanci zatrzymali w nim 26-letniego mężczyznę.
26-latek jest oskarżony o porwanie, usiłowanie gwałtu i stawianie oporu podczas aresztowania.
Dziewczynka trafiła do szpitala. Lekarze nie udzielają informacji na temat stanu jej zdrowia.
Tłumaczyła Paulina Piekarska, Wirtualna Polska
Źródło artykułu: WP Wiadomości
