O co chodzi Turcji? "Jest szereg niebezpiecznych żądań"

Karol Wasilewski z agencji analitycznej Neoświat w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski skomentował blokowanie przez Turcję przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO. - Turcji chodzi prawdopodobnie o tak wiele rzeczy, że sama się w tym pogubiła - wskazał ekspert. - Gdybyśmy mieli analitycznie wywnioskować, o co chodzi Turcji, to stwierdzilibyśmy, że przede wszystkim o to, by Szwecja i Finlandia zmieniły politykę wobec Partii Pracujących Kurdystanu, którą Turcja, NATO i UE uważają, za organizację terrorystyczną. Żeby były mniej wspierające, jeśli chodzi o ruchy kurdyjskie - dodał rozmówca WP i jako przykład podał wysyłanie pieniędzy do Syrii. - Turcji chodzi również o to, żeby państwa takie jak Finlandia czy Szwecja poluzowały swoje nieformalne embargo na broń, które w 2019 roku nałożyły na Turcję - wskazał Wasilewski. - Ale jest również szereg niebezpiecznych żądań Turcji typu ekstradycyjne - podkreślił gość WP. - Turcja prawdopodobnie próbuje też oddziaływać na Stany Zjednoczone - kontynuował specjalista i dodał, że USA skutecznie się przed tymi bronią. - Turcja próbuje też zademonstrować długotrwałe rozgoryczenie z NATO, bo od dłuższego czasu uważa, że nie jest traktowana sprawiedliwie, adekwatnie - wyjaśnił rozmówca Agnieszki Kopacz.