Zeszli na wrak, jeden zniknął. Akcja na Bałtyku
Na Bałtyku popołudniu została przerwana akcja poszukiwawcza uczestnika nurkowania rekreacyjnego na wraku ORP Ślązak. Na miejsce udał się właśnie statek kapitan Poinc wraz z nurkami.
- Dokładnie o 10:59 Polish Rescue Radio otrzymało zgłoszenie ze statku "Biała Orka", że podczas nurkowania rekreacyjnego na wraku ORP Ślązak jeden z uczestników się nie wynurzył - mówi WP dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR), Sebastian Kluska.
W sobotnim, rekreacyjnym nurkowaniu na wraku zatopionym w pobliżu portu w Jastarni brały udział co najmniej cztery osoby. Zaraz po zgłoszeniu o zaginięciu pod wodą jednego z uczestników, na miejsce skierowane zostały jednostki R-20 i R-1 z nurkami z Gdyni.
- Na miejscu jest także Straż Graniczna. Funkcjonariusze prowadzą przesłuchania - przekazał S. Kluska. Jak relacjonował w rozmowie z WP, z portu wystartował statek ratowniczy z nurkami z Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku, Kapitan Poinc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeśli przejrzystość wody i warunki pogodowe na to pozwolą, nurkowie zejdą pod powierzchnię i będą prowadzić poszukiwania - tłumaczył dyrektor SAR.
Po godzinie 18 została zakończona "aktywna część poszukiwań". "Wszystkie jednostki biorące udział w poszukiwaniach zaginionego nurka na Zatoce Gdańskiej wracają do baz. Poszukiwania zostaną wznowione jutro" - przekazał Sebastian Kluska.