Nurek uwięziony w klatce z rekinem cudem uniknął śmierci
O mały włos, a doszłoby do tragedii. Ekipa nurków z Kalifornii robiła zdjęcia rekinowi w trakcie jedzenia. Podczas gdy jeden z nich przebywał pod wodą w klatce oddzielającej go od drapieżnej ryby, doszło do prawdziwego horroru rodem z filmu "Szczęki".
W trakcie wynurzania się klatki z nurkiem na powierzchnię, drapieżnik w niewyjaśniony sposób znalazł się w boksie wraz z mężczyzną. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera.
W pewnym momencie woda zaczyna się buzować i nie widać, co dzieje się w klatce. Ekipa stojąca na łódce próbuje wypatrzyć gdzie jest ich kolega, który został uwięziony pod wodą z rekinem. Nagle z klatki zamiast nurka wyłania się drapieżnik. Dzięki bardzo gwałtownym i szybkim ruchom udaje mu się przecisnąć przez otwór klatki i wyskoczyć z niej z powrotem do wody. Niestety, nurka wciąż nie widać.
Nagranie pokazuje jak jeden z towarzyszy stara się zajrzeć w głąb wody, niestety bezskutecznie. Mijają cenne sekundy i zszokowana ekipa zaczęła przygotowywać się do zejścia pod wodę, gdy nagle dostrzegła wyłaniającego się kolegę. Na szczęście pechowemu nurkowi nic się nie stało.