Nowy wątek afery podsłuchowej - sekstaśmy
Afera podsłuchowa to nie tylko taśmy z nagranymi rozmowami polityków, biznesmenów i gangsterów, ale to także nagrania z intymnych schadzek w restauracjach – informuje "Fakt". Służby znalazły ślady montażu kamer.
29.07.2014 | aktual.: 29.07.2014 10:04
ABW i CBŚ badają nowy, sensacyjny wątek sprawy. Są nagrania z tego, co się działo w restauracji Sowa i Przyjaciele – mówi redakcji dziennika osoba znająca szczegóły śledztwa. Mało tego, istnieją także najprawdopodobniej nagrania filmowe z takich schadzek.
Z nieoficjalnych informacji redakcji wynika, że sekstaśmami szantażowany był jeden z polityków.
Od połowy czerwca tygodnik "Wprost" ujawnił treść podsłuchanych rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, czy szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim.
Kto stoi za nagraniami? Wersje, które badają śledczy ograniczono do czterech: grupa bogatych biznesmenów, którzy zbierali haki na rząd; młodzi kelnerzy chcący zarobić na politycznych rewelacjach; zbuntowani ludzie ze służb i na koniec wersja czwarta, czyli Łukasz N., który mógł być przekonany do nagrywania przez osoby przedstawiający się jako agenci.