Nowy trend na Wszystkich Świętych. Widać na cmentarzach, że jest coraz silniejszy
Znicze zaczynamy kupować z umiarem, a w niepamięć odchodzą trendy, które jeszcze w zeszłych latach nakazywały sięgać po największe z wystawionych na straganach lampiony. Skromność i ekologia, unikanie plastiku i nieskrępowane korzystanie ze "zniczodzielni" to nowy sposób na obchodzenie 1 listopada na cmentarzach w polskich miastach.
Troska o żywych i ich przyszłość przenosi się na cmentarze z roku na rok. Zaczynamy powoli krzywym okiem spoglądać na plastikowe wiązanki i wieńce na grobach, wybierając mniej trwałe, ale za to życzliwsze naturze żywe kwiaty, dostępne przecież w kwiaciarniach cały rok. Lampiony na grobach nagle przestają rywalizować na rozmiary. Wypierane są przez - tu zaskoczenie - dawno zapomniane otwarte znicze w glinianych lub szklanych pojemnikach.
To dobre uzupełnienie nowych przepisów dotyczących eliminowania tworzyw sztucznych z naszego otoczenia. Dostosowuje się do niego gastronomia, z której relegowane są nieekologiczne, długo rozkładające się plastikowe opakowania na żywność i sztućce. Niechęć do plastiku ogarnia coraz powszechniej wielu konsumentów, przenosząc się na inne dziedziny życia.
Dzień Wszystkich Świętych. Światło w sercu
Wśród zwolenników ekologicznego obchodzenia dnia Wszystkich Świętych trwają dyskusje na temat ledowych zniczy. Wkłady LED imitują płomień, ale nie tylko dłużej świecą, ale są odporne na warunki atmosferyczne. Tak samo jak tradycyjne z czasem lądują na śmietniku, ale za to mają szansę na nieco dłuższy żywot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największy błąd rządów PiS. "Jesteśmy skansem Europy"
O świadomość ekologiczną w czczeniu pamięci zmarłych bliskich apelują od przynajmniej kilku lat ekologiczni aktywiści. Wśród nich jest ksiądz Bogumił Karp, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej. "Nasze cmentarze są coraz bardziej zasypywane tonami plastikowych śmieci. Problem staje się najbardziej widoczny w pierwszych dniach listopada. Groby przykrywane wieńcami z plastiku oraz dziesiątki zniczy przyczyniają się bardzo do zanieczyszczenia środowiska" - napisał już kilka lat temu ksiądz, stając się orędownikiem korzystnych zmian i wyprzedzając nowe trendy w modzie sięgającej nawet miejsc spoczynku.
Te co roku uwidaczniają się szczególnie w dniu 1 listopada i poprzedzających święto dniach, gdy tłumnie pojawiamy się na miejskich i wiejskich cmentarzach, porządkując groby i uroczyście je przystrajając.
Z apelu duchownego z Rawy Mazowieckiej wynika jednak, że są rzeczy ważniejsze niż ustrojona mogiła, z coraz większymi lampionami. Więcej znaczą modlitwa i pełna miłości pamięć o zmarłych, a nie zewnętrzne jej przejawy materializujące się barokową dekoracją.
Wszystkich Świętych 2023. Liczy się pamięć
Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest w Polsce bardzo uroczyście. To ważne dla nas święto i pewnie nie da się zrezygnować z ważnego gestu zapalania płomieni na miejscach spoczynku bliskich osób, ale umiar to nowy trend.
Akcję "Tylko jeden znicz" ogłosiła kilka lat temu Dorota Zmarzlak, wójt podwarszawskiego Izabelina. Do akcji dołączają kolejne parafie. Coraz więcej cmentarzy, nawet w niewielkich miejscowościach, tworzy zniczodzielnie. W wydzielonych miejscach cmentarza ustawiane są półki, na które odstawić można nadające się do użytku po wymianie parafinowego wkładu lampiony. W ten sposób uprzątane z grobów osłonki na znicze nie trafiają do śmieci, lecz uzupełnione nową świeczką mogą służyć na kolejnym grobie.
Zniczodzielnie powstają najczęściej w projektach budżetu obywatelskiego. Tak stało się na przykład na warszawskich Bielanach. Starczyło na estetyczne regały ustawione przy czterech wejściach na teren Cmentarza Północnego. Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan, znany z wielu proekologicznych inicjatyw, promuje wśród mieszkańców odpowiedzialną postawę wobec natury.
Ekologiczną walkę o nasze dusze zobaczyć też można na wielu stoiskach, jakie codziennie działają w pobliżu cmentarza i których przybywa w dniach poprzedzających Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Dla świadomych klientów jest alternatywny asortyment cmentarny - wkłady z wosku sojowego lub pszczelego. Takie świece mają wyższą cenę, ale dla niektórych warto wydać więcej pieniędzy, by mniej szkodzić naturze.