Nowy Targ. Rusza proces ks. Mariana W. Skrzywdził 22 chłopców
Ksiądz Marian W. przez wiele lat miał molestować chłopców. Zgodnie z ustaleniami nowosądeckiej prokuratury ofiarami proboszcza padło 22 nieletnich. Odpowie za skrzywdzenie 11 z nich. Wobec pozostałych czyny się przedawniły.
W środę przed sądem w Nowym Targu - jak informuje "Gazeta Wyborcza" - rozpoczyna się "największy proces pedofilski w Polsce". Na ławie oskarżonych zasiądzie ksiądz Marian W. Żaden duchowny nie odpowiadał dotąd przed sądem za skrzywdzenie aż tylu dzieci.
Zobacz także: Nowy Targ. Był "duszpasterzem dzieci i młodzieży". Przyznał się do molestowania 9 dziewczynek
Marian W. był proboszczem w Grywałdzie, Grobli, Dobrogoszczy, Szalowej i Białce Tatrzańskiej w Małopolsce. Mieszkańcy każdej z tych parafii szanowali go za to, co robił na rzecz ich społeczności, za budowę nowych kościołów.
Ksiądz - jak wspominają jego byli parafianie - bardzo lubił młodzież, zwłaszcza chłopców, których często gościł na plebanii. Zabierał ich także ze sobą na wycieczki nad morze. Nikt nawet nie domyślał się, co tam się działo.
Z relacji jego ofiar wynika, że po ognisku - jak czytamy w "GW" - ksiądz wzywał chłopców do swojego domku kempingowego. Każdy z nich wchodził tam osobno. Gdy wychodził, wzywał "na rozmowę" kolejnego. Co działo się za drzwiami domku? Ksiądz Marian W. miał ich obmacywać i masturbować.
#
Przerażeni chłopcy nikomu nie zwierzali się ze swoich doświadczeń, nie rozmawiali o nich także między sobą. Nie poskarżyli się rodzicom.
W 2013 roku do kurii zgłosiła się jedna z ofiar księdza W. Został on wtedy odsunięty od pracy duszpasterskiej, a jego sprawa trafiła do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. W. został skazany, pozbawiono go kościelnych urzędów, otrzymał zakaz pracy z dziećmi, skierowano go na leczenie. Kościół nie zawiadomił jednak wtedy organów ścigania.
Sprawa wyszła na jaw - jak przypomina "GW" - dopiero w 2018 roku. Do tarnowskiej kurii zgłosiła się wówczas kolejna ofiara księdza W. Kuria tym razem zawiadomiła prokuraturę.
Śledczy ustalili, że ks. Marian W. skrzywdził 22 chłopców. Odpowie jednak tylko za molestowanie 11 z nich. W pozostałych przypadkach sprawy się przedawniły.
Jeśli Marian W. zostanie skazany, poszkodowani prawdopodobnie będą się domagać od kurii wielomilionowego odszkodowania - informuje "GW".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"