Nowy Rok w Australii, Oceanii i na Dalekim Wschodzie
Miliony ludzi świętują nadejście Nowego Roku w Australii, Oceanii i krajach Dalekiego Wschodu. Od Kiribati przez Sydney po Szanghaj odbywają się pokazy sztucznych ogni i zabawy pod gołym niebem. Z powodu zagrożenia terrorystycznego w tym roku imprezom sylwestrowym towarzyszą większe niż w poprzednich latach środki bezpieczeństwa.
31.12.2003 | aktual.: 31.12.2003 19:04
Pierwsi Nowy Rok powitali mieszkańcy Kiribati, wyspiarskiego państewka na Oceanie Spokojnym. Godzinę później świętowali Nowozelandczycy, a potem kolejno: Australijczycy, Indonezyjczycy, Filipińczycy, Japończycy, Chińczycy i mieszkańcy innych krajów Azji Południowo-Wschodniej, a także Syberii.
W Sydney najlepsze miejsca przed Operą, gdzie zorganizowano zabawę sylwestrową, mieszkańcy i turyści zajmowali wiele godzin wcześniej.
Na Filipinach na radosną atmosferę święta cieniem kładzie się eksplozja, do której doszło na targu w mieście Lucena na południowy wschód od Manili. Co najmniej czternaście osób zginęło, gdy zapaliło się stoisko z fajerwerkami. Sztuczne ognie cieszą się na Filipinach ogromną popularnością, bowiem mieszkańcy wierzą, że eksplozje odstraszają złe duchy.
W tokijskiej świątyni Zojoji tysiące osób obserwowało doroczny buddyjski rytuał uderzenia w ogromny dzwon. Zgodnie z tradycją, ubrani w złote i purpurowe szaty mnisi uderzyli w dzwon 108 razy.
Policja w Japonii szacuje, że 86 ze 120 milionów mieszkańców w ciągu pierwszych trzech dni nowego roku uda się z pielgrzymką do swojej świątyni. Z tego powodu zmobilizowano dodatkowych funkcjonariuszy.
Chiński Nowy Rok przypada 22 stycznia, ale z roku na rok zabawa sylwestrowa zdobywa coraz więcej zwolenników, tak jak w ogóle zachodni styl życia. Gigantyczną imprezę muzyczną, głównie dla młodych ludzi, przygotowano w nowoczesnym centrum Szanghaju.