Nowy radar wykryje burze i długotrwałe deszcze
Uruchomieniem ósmego radaru meteorologicznego w Brzuchani koło Miechowa (woj. małopolskie) zakończyła się budowa polskiej sieci radarów meteorologicznych POLRAD. Dzięki tym urządzeniom meteorolodzy będą mogli prognozować groźne zjawiska atmosferyczne na terenie całego kraju.
20.02.2004 | aktual.: 20.02.2004 14:58
"Nowy radar swoim zasięgiem obejmuje tereny południa kraju. Urządzenie służy do wykrywania i rozpoznawanie groźnych zjawisk meteorologicznych, takich jak: opady, burze, strefy silnych wiatrów. Dzięki niemu zagrożenia można prognozować z kilkugodzinnym wyprzedzeniem, co daje czas na ostrzeganie o nich" - powiedział zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) Roman Skąpski.
Radar umieszczony został na 35-metrowej wieży, a jego zasięg to 200-250 kilometrów. Urządzenie jest bezobsługowe - informacje przez nie zebrane napływają w czasie rzeczywistym do Radarowego Centrum Operacyjnego w Warszawie. Na podstawie zgromadzonych w komputerach informacji ze wszystkich ośmiu radarów można tworzyć modele pogodowe i hydrologiczne dla całej Polski.
Decyzję o budowie systemu POLRAD podjęto po powodzi w 1997 roku. Inwestycja kosztująca około 10 mln dolarów została sfinansowana z kredytu udzielonego Polsce przez Bank Światowy na realizację projektu likwidacji skutków powodzi.
W ramach systemu wybudowano pięć nowych radarów oraz zmodernizowano trzy już istniejące. Uruchomiono także Radarowe Centrum Operacyjne w Warszawie. Urządzenia najnowszej generacji pracują w Rzeszowie, Pastewniku koło Wrocławia, Ramży koło Katowic, Legionowie koło Warszawy, Poznaniu-Ławicy, Świdwinie koło Szczecina, Gdańsku-Rębiechowie oraz Brzuchani koło Miechowa.
"Oznacza to, że Polska nie stanowi już białej plamy na mapie radarowej Europy. Nasza sieć stanie się także elementem europejskiego systemu radarów meteorologicznych CERAD" - poinformował Skąpski.