Lawina skarg do Nowackiej. Potężne kontrowersje w szkołach

Plan wprowadzenia edukacji zdrowotnej w polskich szkołach wywołał falę protestów. Do resortu edukacji wpłynęły tysiące skarg. Jak przekazał PAP prof. Zbigniew Izdebski, który koordynuje prace nad podstawą programową nowego przedmiotu, merytoryczne uwagi powinny zostać rozpatrzone do świąt Bożego Narodzenia.

Minister edukacji Barbara Nowacka
Minister edukacji Barbara Nowacka
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczy�ski

14.12.2024 | aktual.: 14.12.2024 08:08

Tysiące protestów wpłynęły do Ministerstwa Edukacji Narodowej w związku z planowaną edukacją zdrowotną, która ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie od roku szkolnego 2025/2026. Koordynator prac nad podstawą programową, prof. Zbigniew Izdebski, przekazał, że merytoryczne uwagi zostaną rozpatrzone do świąt Bożego Narodzenia.

- Po to były wprowadzone konsultacje społeczne, żebyśmy jako zespół rozpatrzyli te, które są merytoryczne - zaznaczył. Jego zdaniem powinno się to udać do świąt Bożego Narodzenia.

Prof. Izdebski przekazał, że "wpłynęło poparcie szeregu instytucji i organizacji, które w sposób ekspercki zajmują się zagadnieniem edukacji, zdrowia, wychowania, profilaktyki oraz uwagi merytoryczne". Wpłynęły też, jak dodał, uwagi wyrażające "protest przeciwko wprowadzeniu zdrowia seksualnego w ramach edukacji zdrowotnej", wprowadzeniu całego przedmiotu lub "przeciwko likwidacji" WDŻ. Są także, jak poinformował, treści "mówiące o rzekomym naruszeniu zapisu konstytucji w aspekcie prawa rodziców do wychowywania dzieci".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prof. Izdebski powiedział, że zespołowi trudno jest się do nich odnieść. Zaznaczył, że "edukacja zdrowotna nie wchodzi w kompetencje rodziców do wychowywania swoich dzieci". Dodał, że "szkoła ma obowiązek przekazywania wiedzy i to jest konstytucyjne prawo dzieci do edukacji - do wiedzy opartej na badaniach i faktach naukowych".

Zagadnienie zdrowia seksualnego, jak zauważył, stanowi zresztą jedną dziesiątą całego programu. - Trzeba popatrzeć całościowo na program, a nie uruchamiać fobie i fantazje na ten temat - powiedział.

Sprzeciw organizacji i biskupów

Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, zrzeszająca ponad 70 organizacji, wyrażała sprzeciw wobec nowego przedmiotu, zawierającego edukację seksualną, podnosząc konstytucyjne argumenty. Protesty dotyczyły m.in. zachowania dobrowolności takich zajęć i prawa rodziców do pierwszeństwa w wychowaniu.

Na początku grudnia odbył się protest pod hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji", podczas którego prezes Stowarzyszenia Pedagogów NATAN Zbigniew Barciński krytykował przeniesienie tematyki seksualności z okręgu rodziny do zdrowia, uznając to za antyrodzinną politykę.

Konferencja Episkopatu Polski uznała projekt za niezgodny z konstytucją, twierdząc, że edukacja seksualna należy do rodziców. Jednak wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer oraz ministra Barbara Nowacka broniły konieczności przedmiotu, podkreślając jego interdyscyplinarność i dostosowanie do współczesnych potrzeb edukacyjnych.

Resort edukacji argumentuje, że nowy przedmiot będzie pierwszym o charakterze holistycznym, który kompleksowo przygotuje młodych ludzi do życia. Projekt został opracowany z myślą o interdyscyplinarnym podejściu, które ma pomóc w zdobywaniu wiedzy o zdrowiu na wszystkich jego płaszczyznach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)