Nowy pomysł na budowę autostrad
Odcinki autostrad A1 oraz A2 mają zbudować
spółki utworzone przez Skarb Państwa i komercyjne firmy. Byłby to
pierwszy w naszym kraju przypadek współpracy biznesu i państwa na
tak dużą skalę - ocenia "Rzeczpospolita".
Państwo chce wnieść aportem do spółek grunt, a firmy mają zapewnić pieniądze na inwestycje i zrealizować je. W zamian przez kilka lat będą mogły pobierać opłaty za przejazd autostradami.
Jeszcze nie wiadomo, po ilu latach nowe drogi staną się własnością państwa - mówi "Rzeczpospolitej" Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o budowę 94 km A2 między Strykowem pod Łodzią a Konotopą oraz 190 km A1 od Strykowa do Pyrzowic.
To jedyne odcinki w Polsce, które można zbudować z partnerami prywatnymi. Prognozy wskazują, że będą zarabiać na siebie i państwo nie będzie musiało do nich dopłacać - mówi gazecie Janusz Piechociński, były przewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. Wartość obu inwestycji "Rzeczpospolita" szacuje na niemal 1,5 mld euro.
Dotychczas autostrady w Polsce powstawały na dwa sposoby. Albo budowała je GDDKiA, albo firmy na podstawie przyznanych im koncesji. Nigdy inwestorzy nie współpracowali ze sobą tak blisko jak zakłada najnowszy projekt.
Do listopada dyrekcja wybierze przedsiębiorstwa, które będą uczestniczyć w budowie dwóch odcinków autostrad. Jak oceniają eksperci, prace przy budowie odcinków autostrad A1 i A2 nie zaczną się wcześniej niż na wiosną 2009 r. (PAP)