Jest akt oskarżenia ws. Szymczyka

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie byłego komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka - dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o nielegalne posiadanie granatnika oraz wystrzelenie z niego w komendzie głównej w grudniu 2022 roku.

Gen. Jarosław Szymczyk w prokuraturze
Gen. Jarosław Szymczyk w prokuraturze
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Justyna Lasota-Krawczyk

Szymczyk ma odpowiedzieć za nielegalne posiadanie broni oraz wystrzelenie z granatnika w swoim gabinecie w grudniu 2022 r. Granatnik RGW90, który otrzymał jako prezent podczas wizyty w Ukrainie, okazał się sprawny i ustawiony na tryb burząco-odłamkowy.

Podczas wizyty w Ukrainie Szymczyk otrzymał granatnik jako prezent, jednak nie posiadał dokumentów potwierdzających jego pozbawienie cech bojowych. Biegli ustalili, że granatnik był w trybie bezpiecznym, ale w gabinecie Szymczyk odbezpieczył go, co umożliwiło strzał. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła wątek odpowiedzialności Szymczyka do odrębnego postępowania, które zakończyło się aktem oskarżenia. Wciąż badane jest niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy, którzy nie skontrolowali granatnika pod kątem pirotechnicznym oraz brak ewakuacji po wystrzeleniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chocholi taniec Rosjan. Sabotaże na Bałtyku próbą odwrócenia uwagi

O postępowanie został zapytany szef MSWiA Tomasz Siemoniak podczas konferencji prasowej. - Sprawa jest w prokuraturze. Została wszczęta niespełna rok temu. Pytanie trzeba skierować do prokuratury. Ja nie będę komentował, czy to jest właściwe tempo. Sprawa nie jest prosta. Dotyczy komendanta głównego i bardzo poważnych co najmniej nieprawidłowości - odpowiedział dziennikarzom.

Kłopotliwy prezent

Szymczyk tłumaczył, że granatniki otrzymał jako zużyte i bezpieczne tuby, które miały być przerobione na głośniki. Podczas przekraczania granicy nie zgłaszał ich jako uzbrojenie.

Śledztwo w sprawie eksplozji w Komendzie Głównej Policji, w którym gen. insp. Jarosław Szymczyk ma status pokrzywdzonego, zostało zawieszone przez brak reakcji Ukrainy na polskie wnioski o pomoc prawną.

Strona ukraińska miała przesłuchać osoby mające wiedzę o okolicznościach wręczenia policyjnej delegacji prezentów w formie przerobionych granatników.

Źródło: RMF FM, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (181)