Brama dla przyjezdnych
Na początku XX wieku w Nowym Jorku powstały setki fabryk i tysiące sklepików i barów, zwanych wciąż salonami. "Ponieważ manhattańscy bogacze bardzo wcześnie zrozumieli, że nieruchomości to w tym mieście najlepszy interes, na dawnych łąkach dolnego i górnego Manhattanu w błyskawicznym tempie rosną budynki czynszowe dla niezamożnych oraz biedaków" - opisuje Winnicka.
Nowy Jork wchłania co roku 800 tysięcy emigrantów. "Przybyszy jest tak wielu, że na wyspie Ellisa miasto Nowy Jork buduje specjalna bramę wjazdową dla nowo przyjezdnych. Od 1892 roku korzysta z niej około 12 milionów nowych obywateli. Tu dokonuje się pierwszej selekcji, specjalnie przeszkoleni urzędnicy odsyłają chętnych, którzy nie spełniają warunków zdrowotnych lub światopoglądowych. Mimo tej inwestycji na początku XX wieku na wyspie Ellisa panuje taki tłok, że niektóre statki muszą być kierowane do Bostonu" - czytamy.
Na zdjęciu: Czyściec na wyspie Ellisa - badanie lekarskie. Tylko zdrowi dostaną się na Manhattan. Chorzy odjadą do starego kraju, 1907 rok.