Nowy etap wojny. Zełenski: już teraz są wśród nich zabici
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla agencji Kyodo powiedział, że północnokoreańscy żołnierze rozmieszczeni w obwodzie kurskim w Rosji stają się "mięsem armatnim". - Już teraz są wśród nich zabici i ranni - powiedział. Podkreślił, że wojna weszła w "skomplikowany okres" i konieczne będzie "rozwiązanie dyplomatyczne".
Zełenski nie ujawnił szczegółów dotyczących liczby ofiar wśród północnokoreańskich wojskowych, zaznaczając, że potrzebne są dowody przed podaniem konkretnych danych. W jego ocenie Rosja może skierować na front więcej żołnierzy z Korei Północnej, co zmniejszy straty w rosyjskiej armii.
"Naszej armii brakuje siły, by to zrobić"
Ukraiński prezydent ostrzegł, że obecność Koreańczyków z Północy na froncie wpłynie na bezpieczeństwo w Azji. Ich udział w walkach pozwoli im zdobyć doświadczenie w prowadzeniu współczesnej wojny, co może być przekazane dowództwu w Pjongjangu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bolesny cios w armię Putina. Moment nocnego ataku z zaskoczenia
Zełenski przyznał, że trudno będzie odzyskać siłą okupowane przez Rosję terytoria, w tym Krym. - Naszej armii brakuje siły, by to zrobić. To prawda - powiedział. Podkreślił jednak, że rozwiązania dyplomatyczne można rozważyć tylko wtedy, gdy Ukraina będzie wystarczająco silna.
Zaznaczył, że wsparcie dla jego kraju ze strony partnerów "nie jest wystarczające". Wezwał państwa NATO do szybkiego zaproszenia Kijowa do rozmów o członkostwie w sojuszu. W piątek Zełenski w rozmowie ze Sky News zasugerował gotowość do porozumienia z Rosją w zamian za członkostwo w NATO.
Zełenski ocenił, że wojska rosyjskie szybciej posuwają się naprzód we wschodniej Ukrainie. Podkreślił, że wsparcie dla Ukrainy ze strony partnerów "nie jest wystarczające" i wezwał państwa NATO do jak najszybszego zaproszenia Kijowa do rozmów o członkostwie w sojuszu.