Noworodek zmarł w wyniku pogryzienia przez szczury

Chłopiec urodził się 17 sierpnia w rządowym szpitalu w indyjskim stanie Andhra Pradesh, w południowo- wschodniej części kraju. Dziecko miało problemy z oddychaniem, więc przeniesiono je na oddział pediatryczny zajmujący się problemami płuc,

- W niedzielę synek bardzo płakał, ale mi nie wolno było stać przy inkubatorze. Prosiłam personel, by sprawdził co się dzieje. W tym czasie szczury gryzły mu prawą rękę - mówi Lakshmi, matka dziecka. Dziecko przeniesiono na oddział intensywnej terapii, a następnie poinformowano o jego śmierci.

Rodzice poczuli się obrażeni, gdy lekarz powiedział ojcu dziecka, że nie powinien się martwić śmiercią noworodka, bo przecież ma drugiego syna.

Szef szpitala doktor Venugopala Rao powiedział w jednym z wywiadów dla hinduskiej gazety, że obecność szczurów w szpitalu to przypadek. Na oddział dostały się one w związku z naprawą sufitu.