Nowoczesna wybrała nowy zarząd. Z Ryszardem Petru
Nowoczesna wybrała nowy zarząd partii. Znalazł się w nim m.in. były lider ugrupowania Ryszard Petru. Jak zapowiedziała obecna szefowa ugrupowania Katarzyna Lubnauer zarząd "ukonstytuuje się w styczniu". Wówczas wybrani zostaną m.in. wiceprzewodniczący partii.
- Nowoczesna wybrała swój zarząd w składzie, który państwo widzą za mną. Wszedł do niego Ryszard Petru i Kamila Gasiuk-Pihowicz, jako kandydat na sekretarza Adam Szłapka, Mirek Pampuch, Barbara Dolniak, Ewa Lieder, Katarzyna Kalinowska, Witek Zembaczyński, Mateusz Sabat, Jacek Bury, Jerzy Meysztowicz, Joanna Scheuring-Wielgus, Sławomir Potapowicz, Monika Rosa i Tadeusz Grabarek. W styczniu spotkamy się na spotkaniu, będziemy konstytuować zarząd, wybierzemy wiceprzewodniczących - stwierdziła Katarzyna Lubnauer na briefingu.
Liderka Nowoczesnej poinformowała na briefingu, że Rada Krajowa podejmuje obecnie różne uchwały, w tym uchwały dotyczące gospodarki i podejścia Nowoczesnej do tego, co PiS robi z gospodarką, a także uchwały dotyczące działań Nowoczesnej, które mają charakter strategiczny.
- W tej uchwale gospodarczej, która została przyjęta wszystkimi głosami Nowoczesnej, zwracamy uwagę na nieodpowiedzialną politykę rządu, która była prowadzona przez ostatnie dwa lata. Na to, że mówiono jedno, a robiono drugie - stwierdził Ryszard Petru na briefingu. - Pokazujemy w tej uchwale, że wiele krajów UE, w tym momencie obniża dług publiczny, zmniejsza deficyt a Polska robi coś zupełnie odwrotnego - zwiększa deficyt i jest to polityka nieodpowiedzialna. My jako Nowoczesna przypominamy, że wiek emerytalny musi być wyższy, żeby budżet był zrównoważony i że Polska bezpieczna może być w strefie euro. Jako jedyni możemy mieć kontrprogram dla programu Morawieckiego - dodał Petru.
Szefowa Nowoczesnej odniosła się także do propozycji Grzegorza Schetyny dotyczącej wspólnego prezydium klubów parlamentarnych Nowoczesnej i PO. - Nowoczesna jest partią, która ma swoją tożsamość i uważamy, że bardzo ważne jest, żebyśmy pokazali, że mamy swój program i swoje wartości - stwierdziła. - Dlatego nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli jedno prezydium z innymi partiami opozycyjnymi, co nie znaczy, że nie należy ściśle współpracować i zawierać koalicji na wybory samorządowe, współpracować w najważniejszych sprawach, takich jak obrona polskiej demokracji. W tych kwestiach powinny być wspólne posiedzenia, jak najbliższa współpraca między przewodniczącymi zarówno klubów parlamentarnych, jak i rozmowy w ramach przewodniczących partii. To będziemy robić - dodała Lubnauer.