PolskaNowoczesna traci poparcie wyborców i pieniądze z PKW. Co się stało z partią Petru?

Nowoczesna traci poparcie wyborców i pieniądze z PKW. Co się stało z partią Petru?

• PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowoczesnej
• Partia traci poparcie w sondażach i coraz częściej wyprzedza ją PO
• Maliszewski: Program Nowoczesnej nie jest atrakcyjny dla Polaków

• Trzeciak: wzrost jej notowań był efektem dyspozycji medialnej i pewnej świeżości w polityce
• Lubnauer (N): Średnią sondaży wciąż mamy wyższą od PO
• We wrześniu Nowoczesna przedstawi własną wizję Polski

Nowoczesna traci poparcie wyborców i pieniądze z PKW. Co się stało z partią Petru?
Źródło zdjęć: © WP
Michał Fabisiak

Nowoczesna ma poważne kłopoty. Od kilku miesięcy ugrupowanie notuje spadek poparcia, a wkrótce może ucierpieć również ekonomicznie. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego partii, co w praktyce oznacza stratę nawet 75 proc. dotacji, którą ugrupowanie Petru otrzymało dzięki zdobytym mandatom, czyli około 6 milionów złotych. Pieniądze te pochodzą z dotacji na zwrot kosztów kampanii. - To może być gwóźdź do bardzo poważnych problemów - zauważa dr hab. Norbert Maliszewski.

- Nowoczesna nie ma jeszcze rozwiniętych struktur. Do ich budowy potrzebuje pieniędzy. Kłopoty finansowe mogą sprawić, że trudno będzie jej zawiązać wspomniane struktury - tłumaczy Wirtualnej Polsce politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Podobnie uważa dr Sergiusz Trzeciak, ekspert do spraw wizerunku z Collegium Civitas. - Partia do funkcjonowania potrzebuje wizji, ludzi i pieniędzy. Nowoczesna ma obecnie jedynie pewną strategię i jest na etapie budowy struktur lokalnych. Nie powstaną one jednak bez środków finansowych. Jeśli decyzja PKW stanie się faktem, to partia utraci narzędzie potrzebne do budowy struktur - wyjaśnia Trzeciak. I dodaje, że z powodu obecnych kłopotów może też ucierpieć wizerunek ugrupowania Petru, co jeszcze bardziej pogorszy jego notowania.

Od początku roku średnie poparcie dla Nowoczesnej spada z każdym miesiącem. W trzech z sześciu ostatnich sondaży, partia Petru została wyprzedzona przez Platformę Obywatelską. Wyniki te powinny martwić liderów formacji aspirującej do miana najpoważniejszego rywala PiS, bo pokazują, że w roli tej Polacy znów zaczynają dostrzegać PO.

W październikowych wyborach parlamentarnych Nowoczesna uzyskała ponad 7 proc. głosów. W powyborczych sondażach było jeszcze lepiej. Partia Petru na stałe wyprzedziła Kukiz'15 i PO stając się najpoważniejszym przeciwnikiem PiS. W grudniu Nowoczesnej udało się nawet objąć pozycję lidera. Czasy świetności szybko jednak przeminęły. Partia Petru wkrótce zaczęła tracić dystans do PiS, a z czasem dała się nawet dogonić Platformie. W ostatnim sondażu CBOS z 8 lipca Nowoczesna uzyskała 14 proc., a PO 15 proc. Jeszcze gorsze dla pierwszej ze wspomnianych formacji jest ostatnie badanie preferencji politycznych z 12 lipca. W sondażu TNS ugrupowanie Petru zdobyło zaledwie 10 proc., przy 18 proc. PO. Skąd ten spadek notowań?

- Program Nowoczesnej nie jest atrakcyjny dla Polaków i nie został ciekawie sprzedany. Partia nie wyczuwa nastrojów społecznych i popełnia błędy - wylicza dr hab. Maliszewski. Jako przykład podaje propozycję przyjęcia euro zgłoszoną w debacie o Brexicie. - Argument, że tylko Nowoczesna jest alternatywą dla PiS przestał wystarczać. Wyborcy powiedzieli "sprawdzam". Wtedy okazało się, że nie wiadomo czym jest ta Nowoczesna i jaką ma ofertę - mówi Maliszewski.

W ocenie politologa UW, kłopotem Nowoczesnej jest również jej lider. - Ryszard Petru popełnia wiele gaf, staje się obiektem drwin w internecie. Nie specjalnie wyróżnia się zdolnościami przywódczymi i politycznymi. Nie widać, żeby ciągnął Nowoczesną do góry - ocenia politolog UW. Ekspert uważa również, że Nowoczesne nie idzie budowa lokalnych struktur. - Potencjał społeczny znacznie lepiej wykorzystuje Komitet Obrony Demokracji - tłumaczy Maliszewski.

Z kolei zdaniem Sergiusza Trzeciaka źródłem spadku notowań Nowoczesnej jest odradzająca się po porażce wyborczej Platforma. - Partia Petru górowała w sondażach w momencie, kiedy PiS był krytykowany za sprawę Trybunału Konstytucyjnego. PO przespała ten moment, a Nowoczesna się uaktywniła. Wzrost jej notowań był efektem dyspozycji medialnej i pewnej świeżości w polityce. W pewnym momencie ona osłabła, uaktywniła się natomiast Platforma - wyjaśnia ekspert Collegium Civitas.

- Długofalowo partie, które są sobie najbliższe programowo stają się wrogami. Taka jest logika systemu politycznego. Następuje pewnego rodzaju kanibalizacja i tak też było i jest w tym przypadku - tłumaczy dr Trzeciak. - Im wyższe są notowania PO tym niższe Nowoczesnej i odwrotnie. Dzieje się tak, bo obie partie zjadają własne elektoraty - mówi rozmówca WP. I dodaje, że obecnie palmę pierwszeństwa wśród opozycji przejęła Platforma.

Innego zdania jest posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. - Średnią sondaży wciąż mamy wyższą od PO. Poza tym nie należy się nimi przesadnie kierować. TNS, w którym mamy obecnie tak niski wynik, na miesiąc przed wyborami dawał nam zaledwie 2 proc. Gdybyśmy się wtedy tym przejęli, to musielibyśmy zwinąć żagle i pojechać na wakacje - tłumaczy Lubnauer. I dodaje, że nastroje w partii są dobre. W Nowoczesnej trwają już przygotowania do wrześniowej konwencji, na której ogłoszony zostanie program partii. - W tej chwili prowadzone są konsultacje. Naszą ofertę programową przesłaliśmy do ekspertów oraz lokalnych struktur. We wrześniu zaprezentujemy Polakom naszą wizję Polski - mówi WP posłanka Nowoczesnej. Czy spotka się ona z przychylnością wyborców? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać. Norbert Maliszewski nie ma jednak wątpliwości, że w pojedynkę Nowoczesna nie ma szans, aby pokonać PiS.

- Środowisko opozycyjne musi się zjednoczyć. Podzielone i walczące ze sobą działa na korzyść Prawa i Sprawiedliwości - mówi politolog UW.

Na decyzję PKW Nowoczesna zamierza odwołać się do Sądu Najwyższego. - Wiem, że mamy rację i jestem pewna, że wygramy - mówi WP Katarzyna Lubnauer.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wyborynowoczesnapkw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (722)