PolitykaNowoczesna prosi sympatyków o finansowe wsparcie. Kukiz'15: to nieeleganckie i bezczelne

Nowoczesna prosi sympatyków o finansowe wsparcie. Kukiz'15: to nieeleganckie i bezczelne

• Ryszard Petru: przeznaczając 10 zł, dajecie nam możliwość dalszych działań
• Nowoczesna zamieściła apel o wsparcie na Facebooku
• "To w miarę niewielka kwota, równowartość średniej ceny kawy w restauracji"
• Przeciwnicy polityczni Petru nie pozostawiają na nim suchej nitki
• Dworczyk (PiS): nie potrafi dopilnować spraw finansowych we własnej partii
• Grabowski (Kukiz'15): żebrze o pieniądze
• PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowoczesnej po wyborach
• Partia może stracić 6,2 mln zł - zdecyduje o tym niebawem sąd

Mariusz Szymczuk

09.09.2016 | aktual.: 09.09.2016 17:40

"Przeznaczając 10 zł miesięcznie na wsparcie Nowoczesnej, dajecie nam środki i możliwość do dalszych działań: organizacji konsultacji, ekspertyz, edukacji obywatelskiej i - poprzez budowę struktur - docierania do coraz szerszych grup społeczeństwa z wizją lepiej zorganizowanej, rozwijającej się i szanowanej na świecie Polski" - pisze na Facebooku partia i prosi swoich sympatyków o wsparcie. "10 zł to w miarę niewielka kwota, równowartość średniej ceny kawy w restauracji" - przekonuje Ryszard Petru.

- Mam wątpliwości, czy Polacy, którzy pamiętają o kłopotach ze sprawozdaniem finansowym Nowoczesnej oraz to, jak Ryszard Petru zachwalał kredyty we frankach, zaufają takiemu politykowi, który nie potrafi poprowadzić spraw finansowych we własnej partii. Szczerze wątpię - przewiduje Michał Dworczyk z PiS. Ostrzejszy w ocenach jest poseł ruchu Kukiz'15 Paweł Grabowski. - Lider Nowoczesnej żebrze o pieniądze. To jest nieeleganckie i bezczelne, ale pokazuje też, w jakim kryzysie znajduje się Nowoczesna - ocenia poseł Pawła Kukiza.

- Po prostu prosimy naszych zwolenników o wsparcie i je otrzymujemy - tłumaczy w rozmowie z WP Paweł Rabiej, członek zarządu Nowoczesnej i przypomina, że wyborcy wspierają finansowo ugrupowanie od momentu jego powstania. Dodaje, że wraz z wpłatami sympatycy partii często sugerują politykom, w którą stronę powinna iść Nowoczesna. - Ludzie utożsamiają się z nami, lubią nas, wiedzą o naszej trudnej sytuacji finansowej, wynikającej z błędów w rozliczeniu kampanii wyborczej. I gdyby w Sądzie Najwyższym to postanowienie Państwowej Komisji Wyborczej miało się utrzymać, to tych mikrowpłat będzie jeszcze więcej - przewiduje Rabiej.

Przypomnijmy, Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowoczesnej po ubiegłorocznych wyborach. Nowoczesna niezgodnie z przepisami przelała prawie 2 mln zł z bieżącego rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego. Zgodnie z przepisami pieniądze najpierw powinny trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero stamtąd na rachunek komitetu wyborczego. O pieniądzach dla partii Ryszarda Petru zdecyduje wkrótce Sąd Najwyższy. Jeżeli przychyli się do decyzji PKW, partia utraci do 75 proc. przysługującej jej subwencji wypłacanej co roku z budżetu państwa. W przypadku Nowoczesnej miała ona wynosić 6,2 mln złotych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (545)