Nowoczesna niknie w oczach. Polacy pozytywnie o odejściu czołowych polityków
Najbardziej znane nazwiska Nowoczesnej - Ryszard Petru, Joanna Scheuring-Wilegus i Joanna Schmidt - są już poza partią. Jej kłopoty zaczęły się jednak już wcześniej. Polacy nie wróżą jej świetlanej przyszłości. Co więcej, wieszczą koniec.
16.05.2018 15:31
Informacje o zmianach w Nowoczesnej dotarły do Polaków. Więcej z nich słyszało o odejściu Petru, Scheuring-Wielgus i Schmidt - wynika z sondażu przeprowadzonego dla WP na panelu Ariadna. Najwięcej, bo aż 64 proc., zna choćby tylko ze słyszenia fakt odejścia z partii jej założyciela.
45 proc. wie o opuszczeniu ugrupowania przez Schmidt
47 proc. słyszało o odejściu Schering-Wielgus.
Dlaczego politycy podjęli taką decyzję? Petru, jak podkreślił, nie chciał być w partii, w której panuje "partyjniactwo, bylejakość i konformizm". - Dostałam zakaz wypowiadania się na temat osób niepełnosprawnych, to przeważyło o mojej decyzji - mówiła Schering-Wielgus. Z kolei Schmidt twierdzi, że była "sekowana w partii i klubie".
Ostatnie sondaże partyjne pokazują, że Nowoczesna ma problem. Sondaż IBRIS pokazał katastrofę ugrupowania - po spadku o 2,2 pkt proc. wynik partii Katarzyny Lubnauer to zaledwie 2,9 proc. Już wcześniej jednak widać było, że z Nowoczesną źle się dzieje. Obwiniano za to ówczesnego lidera Ryszarda Petru.
Mowa o słynnym wyjeździe polityka z Joanną Schmidt na Maderę. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że w tym samym czasie trwał protest opozycji w Sejmie. Polakom się to nie spodobało.
Ci, którzy zostali w Nowoczesnej, zwracają uwagę, że Petru, Scheuring- Wielgus i Schmidt wybrali nie najlepszy moment na odejście. Zbliżają się bowiem wybory samorządowe. Z kolei lider innej partii - Kukiz'15 dostrzega w całej sprawie spryt Ryszarda Petru.
- Petru, z którego tak często ludzie sobie kpią, jest geniuszem i tego nie doceniacie. Nowoczesna jest zadłużona po uszy. On odpiął znaczek, wyszedł z partii, która ma potężne długi, a będzie je spłacać Lubnauer - powiedział.
Polacy z kolei pozytywnie oceniają odejście polityków z Nowoczesnej. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla WP na panelu Ariadna, 24 proc. badanych uważa, że dobrze się stało, że Scheuring-Wielgus opuściła partię, z czego 18 proc. wybrało odpowiedź "raczej pozytywnie", a 6 proc. "zdecydowanie pozytywnie". Przeciwnego zdania jest 16 proc. respondentów. 11 proc. tej grupy wskazało: "raczej negatywnie", a 5 proc. - "zdecydowanie negatywnie". 60 proc. nie umiało odpowiedzieć na to pytanie.
Podobnie wypowiedzieli się na temat odejścia Schmidt. 28 proc. ankietowanych oceniło to pozytywnie (21 proc. - raczej pozytywnie i 7 proc. - zdecydowanie pozytywnie), a 16 proc. - negatywnie (11 proc. - raczej negatywnie i 5 proc. - zdecydowanie negatywnie). 56 proc. nie zajęło stanowiska w sprawie.
Jak Polacy oceniają odejście Petru? 30 proc. pozytywnie (15 proc. - raczej pozytywnie i tyle samo - zdecydowanie pozytywnie), a 28 proc. - negatywnie (16 proc. - raczej negatywnie i 12 proc. - zdecydowanie negatywnie).
Zapytaliśmy też Polaków o to, jak widzą przyszłość Nowoczesnej. 38 proc. uważa, że straci poparcie i zniknie ze sceny politycznej, 12 proc. jest zdania, że będzie istniała i zachowa aktualne poparcie. Wzrost zwolenników przewiduje z kolei jedynie 4 proc. respondentów. Aż 64 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Zapytaliśmy też o to, co dalej z politykami związanymi z Nowoczesną. 26 proc. badanych uważa, że dołączą do Platformy Obywatelskiej. Kolejne 12 proc. jest zdania, że większość z nich zniknie ze sceny politycznej, a 8 proc., że dołączy do PiS. Tyle samo ankietowanych przewiduje, że większość zostanie w Nowoczesnej. 46 proc. pytanych nie odpowiedziało na to pytanie.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 11-14 maja 2018 roku, metodą CAWI, na ogólnopolskiej grupie osób od 18 lat wzwyż (N=1076). Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.