Nowoczesna chce rozdziału państwa i Kościoła. "Należy mu się szacunek, ale nie uległość"
Nowoczesna na swoim kongresie partyjnym zaproponowała rozdział państwa i Kościoła. - Kościołowi należy się szacunek, ale nie uległość - mówiła w Telewizji WP Katarzyna Lubnauer. Andrzej Halicki z kolei mówił, że nie powinno się dzielić ludzi na wierzących i niewierzących.
- Jeszcze zanim weszłam do parlamentu byłam jedną z inicjatorek akcji "Świecka szkoła". Ten element programu też był obecny w naszych postulatach, które ogłosiliśmy w 2016 roku. Uważam, że powinien być podatek kościelny, likwidacja Funduszu Kościelnego. Natomiast lekcje religii nie powinny być finansowane z budżetu państwa - mówiła w Telewizji WP.
Na kongresie partii w niedzielę padło hasło Polski "aktywnej" i "pasywnej". Lubnauer uważa, że taka retoryka wcale nie podzieli Polaków.
- Dla mnie bardzo ważne jest to, że każdy może być aktywny. To jest podejście polityków, jaką część społeczeństwa należy wspierać. Jaka część społeczeństwa powinna korzystać ze wzrostu gospodarczego - argumentowała Lubnauer.
- PiS bardzo lubi funkcjonować w oparciu o tę część społeczeństwa, która korzysta z pomocy społecznej, której PiS obiecuje pewne transfery ze strony budżetu. My uważamy, że trzeba wesprzeć osoby aktywne, te, które na co dzień pracują - argumentowała.
Andrzej Halicki uważa, że to bardzo zły podział. Jest jeszcze jeden podział, który również nie może być podziałem w polityce, dzielącym obywateli. Podział na wierzących i niewierzących.
- Kościołowi należy się szacunek, a nie uległość - dodawała Lubnauer. - To jest bardzo często kwestia polityków, którzy wykorzystują konserwatyzm części społeczeństwa - oceniła.