Chociaż nie Polski Ład - kto się jeszcze pod tym dokumentem może podpisać? Adam Bielan, Paweł Kukiz?
Odpowiem najkrócej: tak.
Jeden i drugi.
A jakie będą ich decyzje, jak to się potoczy, to oczywiście zobaczymy. Ale
nie ma chyba w tym nic dziwnego, że będzie nas cieszyć każde dodatkowe wsparcie dla tego
programu. Bo to znaczy, że kolejne środowiska polityczne go doceniają.
Jasne. Czyli taka propozycja jest
w stronę jednego i drugiego pana i właściwie tylko teraz ich odpowiedź, na to czekacie.
Taka możliwość jest. I jeżeli będą chcieli poprzeć, nieważne
czy podpisem, czy przy głosowaniach, to oczywiście przyjmujemy to z otwartymi rękami.
A Paweł Kukiz na przykład mógłby jakoś bliżej waszych struktur się pojawić albo Adam Bielan być
może? Myśli pan, że mogliby stać się członkami PiS-u albo chociaż klubu parlamentarnego?
W przypadku Adama Bielana trochę trudno, bo jest europosłem, ale
on na razie zapowiada tworzenie własnej siły politycznej, to jego decyzja i obserwujemy,
jak to będzie wyglądać. Jeśli chodzi o Pawła Kukiza, to nie znam go osobiście zbyt dobrze, ale
sądząc z dotychczasowej aktywności i wypowiedzi, też nie jestem przekonany,
czy jemu akurat aktywność partyjna by leżała.
Tak, ale ja sobie przypominam ze
trzy rozmowy z Pawłem Kukizem i niezwykle ciepło się wypowiadał o Jarosławie Kaczyńskim, o spotkaniach z
panem premierem. No zachwalał po prostu.
A to zupełnie inna sprawa.
Ale jak pan wie, takie relacje międzyludzkie są
w polityce chyba kluczowe.
Pan prezes Kaczyński również
bardzo ciepło i miło się wypowiada o Pawle Kukizie.
I rozmawiamy, tylko rozmawiamy o konkretnych projektach, o możliwej współpracy.
Nikt Pawła Kukiza do PiS-u nie ciągnie, aczkolwiek jeżeli będzie chciał, to ja pierwszy służę deklaracją
członkowską.
Pytając o Adama Bielana, miałem na myśli raczej jego ludzi w polskim parlamencie, ale teraz konkretnie o tym nazwisku.
Myśli pan, że ten wybitny polityk, fantastycznie doświadczony, sprawdzony zresztą przez was w niejednym
boju, mógłby znaleźć miejsce w rządzie Mateusza Morawieckiego?
Pyta pan o Adama Bielana?
Tak jest.
W rządzie zawsze jest możliwość wykorzystania czyichś talentów,
ale nic nie wiem o tym, żeby czy to ze strony Adama były tego typu chęci.
Na przykład mógłby być
nowym ministrem rozwoju. Co pan na to?
Widzę, że pan redaktor próbuje jednak wbić klin między bardzo
twardy sojusz nas i koalicjantów.
Bardzo twardy i zwarty. Próbuję się przede wszystkim dowiedzieć, na tym polega
moja praca. A wczoraj minister Buda mówił bardzo ciekawie o posłach Koalicji Obywatelskiej. On powiedział mniej więcej
coś takiego: w ciągu dwóch najbliższych miesięcy kilkunastu posłów Koalicji Obywatelskiej przejdzie na drugą stronę mocy,
znaczy przyłączą się między innymi do PiS-u. Nie tylko, ale zmienią barwy partyjne. Pan coś wie na ten temat?
Pożyjemy, zobaczymy. Ale faktem jest, że kiedy obserwujemy
naszych konkurentów politycznych, to nie dzieje się tam chyba najlepiej. Opozycja
wobec przewodniczącego Budki jest dość spora. No do tego mamy rzeczywiście do czynienia
z wypychaniem tego bardziej konserwatywnego skrzydła z Platformy, więc różne
rzeczy mogą się zdarzyć.
Dobrze i najgorsza puenta dla dziennikarza, jaka może być, to tylko taka, panie
pośle, że czas pokaże. Więc proszę mnie z tym nie zostawiać i spróbujemy jakoś to jednak konkretniej zamknąć,
to nasze przemiłe spotkanie. Kiedy spotkamy się ponownie za miesiąc na przykład, za 30 dni od teraz, to jest pan przekonany,
że klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości będzie liczniejszy niż dzisiaj?
Czy przekonany - nie wiem. Ale mam na to nadzieję.
Nie no, to jeszcze niech pan doda, że czas pokaże, jak to będzie.
Mogę powiedzieć, że pożyjemy, zobaczymy.