Nowe, szokujące informacje o tragedii w Woli Szczucińskiej. Co zrobiła matka?

Policjanci z Dąbrowy Tarnowskiej odkryli ludzkie szczątki, które najprawdopodobniej należały do dwóch dziewczynek w wieku 3 i 5 lat. Zwłoki znajdowały się w pogorzelisku na terenie jednej z nieruchomości w Woli Szczucińskiej (Małopolskie). Według policjantów do śmierci dzieci mogła się przyczynić ich 40-letnia matka.

- Dzisiaj rano na teren prywatnej posesji w Woli Szczucińskiej weszli policjanci, gdzie ujawnili za budynkiem w pogorzelisku szczątki ludzie - najprawdopodobniej są to szczątki dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat, mieszkanek tej posesji - poinformowała WP oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej asp.szt. Ewelina Fiszbain.

Pojawiły się informacje, że do służb zadzwonić miała sama matka dziewczynek. Jak podał Onet, funkcjonariuszy powiadomili krewni dziewczynek, po tym jak matka dzieci wysłała sms-a do rodziny, że "stało się coś złego". Według informacji "Super Expressu" matka dziewczynek miała napisać do matki, że zgubiła dzieci. W domu miał być monitoring, który wykluczył obecność kogoś innego poza 40-latką.

Jak przekazuje serwis mjakmalopolska.pl, do tragedii mogło dojść wcześnie rano. Kobieta miała wysłać wiadomość do rodziny koło godziny 6 rano. Zaniepokojeni bliscy przyjechali na miejsce i odkryli zwłoki dziewczynek. Wówczas wezwano policję - czytamy.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki w rozmowie z Polsat News powiedział, że kobieta miała zabić dziewczynki ostrym narzędziem, a potem spalić.

Matka dziewczynek została zatrzymana. Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok dzieci.

Źródło: WP/Onet/mjakmalopolska.pl