Nowe restrykcje zbyt łagodne? Jednoznaczna ocena prof. Flisiaka
W poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił nowe obostrzenia. Od 1 grudnia obowiązywać będzie m.in. zakaz lotów do siedmiu krajów Afryki (Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe), a także zmniejszy się z 75 proc. do 50 proc. dotychczasowy limit obłożenia m.in. w instytucjach kultury, kościołach, hotelach, lokalach gastronomicznych i obiektach sportowych. O ocenę działań rządu poprosiliśmy prof. Roberta Flisiaka, prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. - W sytuacji, gdy nie ma możliwości kontrolowania zaszczepień, w tym momencie to przestaje być możliwe do wyegzekwowania - powiedział lekarz w programie "Newsroom" WP, mówiąc o ograniczeniu liczby osób w pomieszczeniach zamkniętych. Wśród ekspertów pojawiają się głosy, że przedstawione przez rząd restrykcje są zbyt łagodne. Prof. Flisiak odparł, że "nie sprzeciwia" się takiej opinii.