Zakaz wszedł w życie. Co dalej z kamerami w samochodzie?
W Polsce wprowadzono zakaz fotografowania i nagrywania obiektów strategicznych, co może wpłynąć na użytkowników kamerek samochodowych.
Co musisz wiedzieć?
- Nowe przepisy: W Polsce obowiązuje zakaz fotografowania i nagrywania obiektów strategicznych, co ma na celu ochronę przed szpiegostwem.
- Kamerki samochodowe: Nawet przypadkowe nagrania z kamerek samochodowych mogą być uznane za nielegalne, jeśli zawierają obiekty strategiczne.
- Kary i konsekwencje: Za naruszenie zakazu grożą kary finansowe od 5 do 20 tys. zł, a w skrajnych przypadkach nawet areszt do 30 dni.
Jakie są zagrożenia dla użytkowników kamerek samochodowych?
Nowe przepisy, które weszły w życie, zakazują fotografowania i nagrywania obiektów strategicznych bez zezwolenia. Mariusz Marszałkowski z portalu Defence24 zwrócił uwagę, że przepisy te mogą stanowić problem dla posiadaczy kamerek samochodowych. - One też siłą rzeczy filmują, nagrywają takie obiekty, kiedy koło nich przejeżdżamy - powiedział Marszałkowski w rozmowie z Radiem RMF24.
Czy kierowcy powinni się obawiać?
Ministerstwo Obrony Narodowej uspokaja, że kierowcy nie muszą się obawiać o nagrania z kamerek samochodowych, o ile nie są podejrzani. - Służby mają reagować tylko wtedy, kiedy dana osoba wyda im się podejrzana - zaznaczył Tomasz Siemoniak. Przepisy mają na celu głównie wyłapywanie szpiegów, a nie karanie przypadkowych kierowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Michał Kobosko
Jakie są możliwe konsekwencje naruszenia zakazu?
Za naruszenie zakazu grożą surowe kary. Działalność uznana za podejrzaną może skutkować grzywną od 5 do 20 tys. zł, a także konfiskatą urządzeń rejestrujących. W skrajnych przypadkach, za zdjęcie obiektu objętego zakazem, można trafić do aresztu nawet na 30 dni.
Źródło: RMF 24