Szpiegowali Hermesem? Sensacyjne doniesienia. "Ustaliłem 3 nazwiska"
"Gazeta Wyborcza" w poniedziałek przekazała, że wiosną 2021 roku prokuratura krajowa miała kupić za 15 mln zł system szpiegowski Hermes. Witold Zembaczyński, członek komisji śledczej ds. Pegasusa, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski mówił, że służby specjalne oraz prokuratura jako pozostałość po poprzedniej ekipie "cieknie jak durszlak". Przekazał, że sprawę zna od dwóch tygodni i wraz z ekspertem przygotowali wniosek dowodowy do prokuratury. - Ja ustaliłem mniej więcej trzy pewne nazwiska osób, które mogły w tym maczać palce, jeśli chodzi o aspekt techniczny - powiedział Zembaczyński. Zwrócił również uwagę na to, że w tym przypadku pośrednikiem zakupu jest spółka pochodząca z Luksemburga. - Tu się powtarza mechanizm, że rząd PiS zawsze posiadał lub szukał pośredników między dostawcą oprogramowania szpiegowskiego a samym sobą - podkreślił gość programu. Dodał również, że przy najbliższym posiedzeniu komisji zawnioskuje do prokuratury o te dokumenty.