Nowe obostrzenia w Polsce. Knajpy pękają w szwach. "Nikt się do tego nie stosuje"
Od środy w całej Polsce wprowadzono obostrzenia, które zakładają nowe limity obłożenia w hotelach, kinach, kościołach czy restauracjach. Obecnie wynoszą one 30 procent. Wyjątek stanowią zaszczepieni, ozdrowieńcy czy osoby, które posiadają negatywny wynik testu na koronawirusa. Ich limity nie obowiązują. - To jest pozorowanie i pewien ukłon w stronę osób niezaszczepionych - oburza się Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. - Jest to reżim, który nie jest weryfikowalny - mówi z kolei Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Hotelarz zauważa, że wciąż nie ma jasnego prawa, które umożliwiałoby przedsiębiorcom weryfikowanie tzw. paszportów covidowych. Jak w praktyce wygląda respektowanie nowych obostrzeń, można było zobaczyć już pierwszego dnia po ich wprowadzeniu. - Nikt się do tego nie stosuje - mówi jeden z mieszkańców Warszawy. Czy aby na pewno? Sprawdził to reporter WP. Więcej w materiale wideo.