Nowe obostrzenia to za mało? Mocne słowa prof. Anny Piekarskiej
Nowe obostrzenia zaczynają obowiązywać od soboty. Lockdown dotyczy całej Polski. O nowych obostrzeniach bez ogródek mówiła w programie WP "Newsroom" prof. Anna Piekarska z Rady Medycznej przy premierze, która była gościem Patrcyjusza Wyżgi. Kierowniczka Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi była pytana o to, czy dzienna liczba zakażonych koronawirusem w Polsce przekroczy wkrótce 30 tysięcy. Prof. Piekarska przyznała, że spodziewała się, że tak się stanie już w tym tygodniu. – Boję się, że to nie jest szczyt. Myślę, że spadek zarejestrujemy w momencie, gdy wszystko będzie pozamykane tak, jak planuje rząd, albo przynajmniej te branże, które (ostatnio – przyp. red.) się otworzyły, z powrotem je zamkniemy – tłumaczyła ekspertka. - Te 30 tysięcy to jest granica wydolności polskiej służby zdrowia – dodała. Odnosząc się do lockdownu, prof. Piekarska oświadczyła, że trzeba się na niego przygotować. – Jeśli nie zrobimy takiego ruchu przy takim gwałtownym przyroście zakażeń (…), to będzie taka sytuacja, że ludzie będą umierali przed szpitalami i nie będziemy mogli pomóc w stanach nagłych, bo wszyscy będą zaangażowani w COVID. To jest bardzo bolesne, ale nie nieuniknione – podkreśliła w programie WP.
Pani profesor, trzecia fala rozkrę… Rozwiń
Transkrypcja: