Nowe fakty ws. przeszłości Iwulskiego. "Musiałem stosować ówczesne prawo"
Zastępca I prezes Sądu Najwyższego orzekał co najmniej w kilku procesach politycznych w stanie wojennym. "Tam gdzie mogłem, starałem się nie robić nikomu krzywdy. Nie zawsze się udało".
Józef Iwulski w czasach PRL orzekał w kilku sprawach, które były prowadzone przeciwko opozycjonistom. Potwierdzają to zachowane akta z tego okresu. Ówczesny podporucznik uczestniczył w procesach, gdzie działacze opozycji byli skazywani m.in. na kary więzienia - informuje onet.pl.
Obecny zastępca Małgorzaty Gersdorf skazał m.in. na 3 lata więzienia członka "Solidarności", za kolportaż 200 ulotek z nawoływaniem do strajku. Jego nazwisko widnieje też w procesie krakowskich działaczy "S", skazanych za rozpowszechnianie nielegalnych pism i ulotek.
W archiwach IPN widnieją też dokumenty, które zawierają przebieg kariery Iwulskiego w Wojskowej Służbie Wewnętrznej. To służba specjalna, która była odpowiedzialna za kontrwywiad wojskowy. Obecny sędzia SN błyskawicznie piął się po kolejnych szczeblach kariery. Pod jego nominacją na podporucznika podpisali się gen. dyw. Józef Baryła i gen. broni Florian Sawicki. Byli oni odpowiedzialni za wprowadzenie w Polsce stanu wojennego i późniejsze represje.
Zastępca I prezes SN odrzuca oskarżenia co do swojej osoby. - Chciałbym wiedzieć, jak zachowaliby się wówczas ci, którzy dziś mnie krytykują. To śmieszne, że robi się ze mnie wojskowego szpiega. Do WSW trafiłem na przeszkolenie po studiach prawniczych. Nie miało to nic wspólnego z kontrwywiadem. Takie było wtedy prawo. Tam, gdzie mogłem, starałem się nie zrobić nikomu krzywdy. Widać nie zawsze się dało - powiedział.
Zobacz także: Wassermann o Smoleńsku: "Mam żal do środowiska prawniczego"
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl