Nowak-Jeziorański o Unii i Radiu Maryja
Jan Nowak-Jeziorański poparł pomysł prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, by w przypadku niskiej frekwencji podczas referendum, o wejściu Polski do Unii Europejskiej zdecydowało Zgromadzenie Narodowe.
02.12.2002 | aktual.: 02.12.2002 10:47
"Sądzę, że stawka jest tak wielka, a stopień poinformowania niestety tak niski, że prezydent słusznie chce stworzyć pewną klapę bezpieczeństwa" - powiedział Jan Nowak-Jeziorański w poniedziałkowym "Salonie Politycznym Trójki". Podkreślił, że bardzo obawia się niskiej frekwencji.
Komentując ostatnią fazę negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej Jan Nowak-Jeziorański uznał, że wszelkie spotkania, rozmowy i "ruchliwość" prezydenta, premiera oraz parlamentarzystów w ostatnim okresie jest, jak to określił, "symptomem woli walczenia do upadłego o dobre warunki".
Nowak-Jeziorański uważa jednocześnie, że patrzenie na wejście do Unii przez pryzmat dopłat dla rolników jest redukowaniem znaczenia historycznej szansy wejścia w największy rynek na świecie. Z drugiej strony, jak podkreślił gość "Trójki", jeśli Polska nie wejdzie do Unii, to właśnie rolnicy stracą najwięcej.
Politykę PSL, które uzależnia poparcie dla wejścia do Unii od dopłat dla rolników, Nowak-Jeziorański określił jako irracjonalną i sprzeczną z interesem rolników. "To tak, jakby ktoś powiedział - wolę nic, aniżeli półtora miliarda euro" - podkreślił rozmówca "Salonu Politycznego".
Nowak-Jeziorański przyznał, że początkowo za najlepszą taktykę w negocjacjach uważał opóźnianie terminu akcesji, aby wynegocjować jak najlepsze warunki. Jednak w sytuacji, kiedy inne kraje szybko przyjmują większość warunków Unii, pozostajemy bez wsparcia i nasza pozycja słabnie.
Komentując sprawę emisji filmu o Radiu Maryja, gość "Trójki" wyraził zaniepokojenie, że media muszą działać jako "środek zastępczy w stosunku do organów sprawiedliwości", które nie potrafiły same wykryć nieprawidłowości.
Odnosząc się do słów papieża Jana Pawła II, który w niedzielę pozdrowił słuchaczy Radia Maryja, Jan Nowak-Jeziorański powiedział, że obawia się sposobu, w jaki słowa papieża zostaną wykorzystane przez toruńską rozgłośnię.
Podkreślił, że w Polsce istnieje potrzeba działalności radia modlitewnego i Radio Maryja po części tę misję realizuje, jednak niedopuszczalna jest propaganda nienawiści i oszczerstw na antenie. Nowak-Jeziorański nazwał szefa Radia Maryja jawnogrzesznikiem, który gorszy, wobec czego niepokojące jest milczenie Kościoła w tej kwestii.
Jan Nowak Jeziorański po raz kolejny podkreślił, że partie radykalne - Samoobrona i Liga Polskich Rodzin - są zagrożeniem dla Polski, ponieważ, jak się wyraził, "wypowiedziały wojnę własnemu państwu i porządkowi prawnemu".
Gość "Trójki" dodał, że oportunizm partii, które zawierają z nimi sojusze w samorządach lokalnych, zemści się zarówno na tych ugrupowaniach, jak i na Polsce. (jask)