Nowa Zelandia: państwo dla kobiet?
Parlamenty państw Wspólnoty Brytyjskiej, której szczyt odbył się w miniony weekend w Australii, powinny co najmniej w jednej trzeciej składać się z kobiet. Jednak spośród 54 państw Wspólnoty ten warunek spełnia tylko Nowa Zelandia, gdzie kobiety stanowią 39% wszystkich parlamentarzystów.
Nowa Zelandia jest chyba najbardziej sfeminizowanym krajem na świecie: kobiety sprawują tu funkcje Gubernatora Generalnego, czyli głowy państwa, premiera i przewodniczącej Sądu Najwyższego. Poseł George Beyer zmienił operacyjnie płeć i został posłanką, Georginą Beyer.
Nowa Zelandia jest pierwszym krajem świata, w którym kobiety uzyskały prawo głosu. Stało się to w 1893 roku.
Rok później prawo to otrzymały Australijki. Kobiety stanowią 22% deputowanych w australijskim parlamencie, jednak w wielkim biznesie zajmują tylko 3% najwyższych stanowisk. Będzie się to jednak zmieniać: 90% najlepszych absolwentów szkół i uczelni to dziewczyny.
Na Antypodach kobiety po szkole czy studiach nastawiają się na karierę zawodową, a macierzyństwo odkładają na później: ponad połowa matek rodzi po raz pierwszy po trzydziestce.
Młodym kobietom łatwiej też o pracę niż młodym mężczyznom - od pracownika oczekuje się teraz cech charakteru przeważających wśród kobiet, takich jak cierpliwość, zdolności negocjacyjne, i umiejętność znalezienia kompromisu. (iza)