Nowa posada posła PiS. Miller: przekupstwo za pieniądze obywateli
Na początku lipca poseł Lech Kołakowski dość niespodziewanie ogłosił swój powrót do PiS. Zrezygnował też z pobierania poselskiego uposażenia. Okazało się, że dostał dobrze płatną pracę w Banku Gospodarstwa Krajowego. W programie "Newsroom WP" Leszek Miller nazwał to "łapówkarstwem politycznym". - To odbywa się z naszych wspólnych pieniędzy. Przecież PiS, zatrudniając tego pana na lukratywnej posadzie, nie będzie mu płacił z partyjnej kasy, tylko z państwowej. Przekupstwo odbywa się za pieniądze obywateli - ocenił były premier. Europoseł stwierdził, że "to obciąża Jarosława Kaczyńskiego". - Ale oni się do tego przyzwyczaili. Mam wrażenie, że oni już na to nie zwracają uwagi, bo ich zadaniem jest utrzymać 30-35 proc. żelaznego elektoratu - wyznawców, którzy nie są wrażliwi na krytykę, tylko po prostu wierzą, że to jest najlepsza władza, która mogła nam się zdarzyć - powiedział Leszek Miller. - Dla nich tego rodzaju informacje nie są problemem - dodał były premier.