Nowa minister zdrowia i wadliwe szczepionki przeciw COVID-19
Ministrem zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego została Ewa Krajewska. Pełniąc stanowisko głównego inspektora farmaceutycznego dopuściła do tego, że ponad 117 tysięcy osób w Polsce dostało szczepionki na COVID-19, które mogły mieć wady. Ich użycie mogło zagrażać zdrowiu lub życiu pacjentów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
04.12.2023 | aktual.: 04.12.2023 09:50
Ewa Krajewska, minister zdrowia w najnowszym rządzie Mateusza Morawieckiego wcześniej zajmowała stanowisko głównego inspektora farmaceutycznego. "Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli nie nadawała się w ogóle do tej funkcji, bo dopuściła do tego, że w punktach szczepień podano prawie 118 tys. wadliwych szczepionek" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Do Krajewskiej wiele zastrzeżeń mają także farmaceuci. O ich zarzutach pisaliśmy w portalu ABC Zdrowie.
Chodzi o wystąpienie NIK z lutego 2023 roku, kiedy kontrolerzy ocenili działania GIF w sprawie realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19.
Program ten zakładał powołanie zespołu ds. fałszowania i nielegalnego obrotu produktami leczniczymi. Chodziło o kontrolę nad tym, aby szczepionki nie były sfałszowane. Ale główny inspektor farmaceutyczny Ewa Krajewska zarekomendowała rozwiązanie zespołu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem w 2021 roku Europejska Agencja Leków przekazała do GIF informację o podejrzeniu wystąpienia wady w szczepionkach na Covid-19 firmy Janssen. Podawanie jednej z partii szczepionki niosło ryzyko, że "spowoduje chorobę lub szczepionka będzie miała niewłaściwe działanie" - czytamy w "GW". Mimo to, jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, "GIF nie wydał decyzji o wstrzymaniu tej serii szczepionki z obrotu".
Podobnie było ze zgłoszeniem wady szczepionek firmy Moderna, których podanie mogło "stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów, co zobowiązywało GIF do wycofania serii z obrotu" - opisuje "Gazeta Wyborcza". NIK ustaliła, że z użyciem obu partii szczepionek wykonano 117 600 szczepień.
GIF nie wycofał z obrotu szczepionek, nie miał nawet wiedzy o ich lokalizacji. Jak ustaliła NIK w swojej kontroli, stało się tak, bo inspektorat farmaceutyczny nie nakładał kar na hurtownie dystrybuujące szczepionki, które "nie przestrzegały (...) obowiązku" składania raportów do Zintegrowanego Systemu Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi.
"Istota i skala nieprawidłowości wskazywała na niezasadność zajmowania przez panią Ewę Krajewską stanowiska Głównego Inspektora Farmaceutycznego" - podkreślała w swoim wystąpieniu Najwyższa Izba Kontroli.
Czytaj także:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"