Nowa chińska książka o polskiej kulturze
Polska jest wyjątkowa, a Chińczycy zdecydowanie za mało o niej wiedzą - ocenia chińska dziennikarka Du Jing i promuje swoją wydaną w tym roku książkę "Ja, kultura Polska". To pierwsza publikacja chińskiego autora całościowo ukazującą polską kulturę.
28.12.2012 | aktual.: 28.12.2012 11:01
"Wo, wenhua Bolan" - jak brzmi oryginalny tytuł książki - to efekt ośmiu lat regularnych podróży do Polski, zbierania zdjęć i materiałów oraz rozmów z polskimi politykami i artystami, poprzedzonych kilkudziesięcioma latami zainteresowania autorki tym krajem i jego kulturą.
- To zainteresowanie poczułam już jako dziecko, kiedy moi rodzice słuchali muzyki Chopina. Zapytałam ich wtedy, kto jest autorem tej muzyki, z jakiego pochodzi kraju? - wspomniała w grudniu Du na spotkaniu autorskim w Kantonie na południu Chin.
Zainteresowanie autorki polską kulturą pogłębiło się w związku z międzynarodowym programem realizowanym przez Instytut Adama Mickiewicza w czasie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 roku. Stąd właśnie tytuł publikacji, nadany jej przez Du jako świadome nawiązanie do promujących Polskę międzynarodowych projektów z cyklu "I, culture".
- Podczas prezydencji zapraszaliśmy ją na wszystkie wydarzenia, na wszystkich była, i zawsze pisała o nich artykuły do najważniejszych chińskich gazet - wyjaśnił menedżer projektu Azja w Instytucie Adama Mickiewicza (IAM) dr Marcin Jacoby. Zapewnia, że instytut w żaden sposób nie wpływał na Du, by tak zatytułowała książkę. - My się ucieszyliśmy, że zdecydowała się taki tytuł nadać - powiedział.
Jak wyjaśnił, zarówno IAM, jak i ambasada Polski w Pekinie "w skromny sposób" dofinansowali publikację.
Zdaniem Jacoby'ego książka Du jako "projekt autorstwa, pomysłu i wykonania Chińczyków" ma większe szanse, by dotrzeć do chińskich czytelników, aniżeli polskie inicjatywy nastawione na promocję polskiej kultury na świecie. - Gdyby ją przetłumaczyć na polski, nie znalazłaby szerokiego grona czytelników. Napisana dla publiczności w Chinach, w sposób dosyć chiński, ma w tym kraju duże szanse. Takie projekty mają czasami dużo większy sens niż coś, co my robimy, mimo że staramy się to robić jak najlepiej.
- To nie jest pierwsza książka o Polsce po chińsku. Takich książek troszeczkę jest. Nie było natomiast w Chinach takiej książki, która by mówiła o tym, co się teraz dzieje w polskiej kulturze - zaznaczył Jacoby, który oprócz pracy w IAM wykłada również w zakładzie sinologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Według samej autorki tego rodzaju publikacja jest Chińczykom potrzebna, gdyż - uznając Polskę za mały kraj - nie zdają sobie oni sprawy z bogactwa polskiej kultury.
- Znajomość polskiej kultury wśród Chińczyków jest zdecydowanie niewystarczająca: bo Polska to wielki kraj, a Polacy to wielki naród; bo ten kraj zniknął z mapy świata na 123 lata, był trzy razy poddany rozbiorom. A obecnie Polska wciąż jest krajem, a Polacy narodem - powiedziała Du w rozmowie z PAP.
Jej zdaniem w zdolnościach samozachowawczych tkwi różnica pomiędzy kulturą polską a kulturą innych krajów europejskich. - Prawdziwe serce Europy znajduje się w Polsce. Polska zawsze poddawała się wymianie kultury z krajami sąsiednimi, ale zachowała swoją specyfikę. To, co różni Polskę od innych krajów Europy Wschodniej, to specyficzna cecha Polaków: męstwo, odwaga w obliczu kłopotów - powiedziała. - Ta różnica jest właśnie w męstwie i zdolnościach samozachowawczych. Dzięki nim polska kultura nie może zostać zniszczona.
Na prawie 400 stronach książki "Ja, kultura Polska" Du przekrojowo ukazuje widziane oczami Chińczyka najważniejsze dziedziny polskiej kultury, od architektury i malarstwa, przez muzykę, teatr i kino, po modę, kulinaria i sztukę jubilerską. Porusza także tematy polityczne i historyczne, jak również sprawy związane z kontaktami polsko-chińskimi. Publikację zdobią liczne fotografie przedstawiające znanych i nieznanych Polaków oraz charakterystyczne miejsca, takie jak warszawski Plac Zamkowy, kopalnia soli w Wieliczce czy zamek krzyżacki w Malborku. Jak mówi autorka, rolą książki ma być "zbudowanie mostu pomiędzy narodem chińskim a polskim" oraz rozbudzenie w czytelnikach ciekawości i chęci zobaczenia Polski na własne oczy.
Większość tekstów, które weszły w skład książki, była wcześniej publikowana w chińskiej prasie.
Spotkanie autorskie w Kantonie otworzył polski konsul generalny w tym mieście Krzysztof Ciebień, dziękując dziennikarce za zainteresowanie Polską i propagowanie wśród swoich rodaków wiedzy na temat naszego kraju. - Gdyby nie istniała kultura, porozumienie pomiędzy krajami byłoby niemożliwe. Myślę, że kultura jest najlepszym ambasadorem naszych państw: Polski i Chin - powiedział konsul.