Norwegowie oglądali starcie w TVP. "Szczekanie: Nie chcemy tu Sztokholmu"
- Polska wyrosła na jedną z największych potęg militarnych Europy i coraz częściej zabiega o większą władzę w UE. Kampanię wyborczą kształtują podziały w społeczeństwie, których przyczyną są szczególnie działania ultranacjonalistyczne - komentuje norweska agencja informacyjna po poniedziałkowej debacie wyborczej w TVP.
- Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który sam nie wziął udziału w poniedziałkowej debacie wyborczej w TVP, lecz wysłał premiera Mateusza Morawieckiego, spotkał się z ostrą krytyką - komentuje norweska agencja prasowa NTB (Norsk Telegrambyrå).
Ultraprawicowe działania i "szczekanie" na Sztokholm
Norwegowie zauważają, że społeczeństwo polskie jest dziś mocno podzielone i ma to odbicie w kampaniach wyborczych poszczególnych ugrupowań. Przyczyną rozłamu są "szczególnie działania ultranacjonalistyczne" - wskazuje NTB, a za nią norweskie gazety, które przedrukowują depeszę.
W tym miejscu nordyckie media cytują słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który podczas debaty w telewizji rządowej grzmiał: - My obronimy Polaków przed gwałtami, przed podpalonymi autami, jak w Paryżu, jak w Sztokholmie. PiS jest gwarancją bezpieczeństwa. Zdaniem Norwegów przedstawiciele partii "szczekają" razem na Szwecję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NTB ocenia, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość po raz trzeci wygra wybory, może to otworzyć "drogę do władzy skrajnie prawicowej Konfederacji", której lider Krzysztof Bosak mówił w trakcie debaty wyborczej o konieczności zaprzestania finansowania emerytur Ukraińcom.
Wyborom towarzyszy duże napięcie. Polska wyrosła na jedną z największych potęg militarnych Europy i coraz częściej zabiega o większą władzę w UE. Jednocześnie kraj odgrywa kluczową rolę we wsparciu Ukrainy - pisze NTB.
Źródło: Norweska agencja prasowa NTB