Norwegia w panice - boją się kolejnego ataku
Władze norweskie odnotowują wzrost zagrożenia terrorystycznego wokół norweskich przedstawicielstw i firm zagranicą. Dotyczy to ambasad, konsulatów, placówek kulturalnych i przedsiębiorstw.
Wiele z nich otrzymało groźby dokonania na nie ataków. Zmusza to zarówno stronę norweską, jak i służby wielu krajów do wzmacniania bezpieczeństwa tych placówek. Takie groźby dotarły na przykład do ambasad Norwegii w stolicy Finlandii i w stolicy Jordanii. Grożono też Instytutowi Norweskiemu w Rzymie, który jest placówką Uniwersytetu w Oslo.
Zdaniem ekspertów, incydenty te łączą się z norweskim zamachem terrorystycznym z 22 lipca, w którym poniosło śmierć 77 osób. Sprawcą masakry okazał się 32-letni Anders Breivik. Po tej tragedii kraj znalazł się na czołówkach światowych mediów. Najróżniejsze ekstremistyczne grupy czy samotni nawet maniacy próbują wykorzystać sytuację dla swoich, głównie propagandowych, celów. Równocześnie podobnych gróźb nie wolno lekceważyć i należy zabezpieczyć się przed ewentualnymi próbami ich spełnienia.