Norma promieniowania przekroczona aż 500 razy
W elektrowni Fukushima rano wybuchły pożary w dwóch reaktorach - numer trzy i cztery. Rzecznik rządu Japonii poinformował o znacznym wzroście promieniowania na terenie elektrowni i wycofaniu z obiektu wszystkich pracowników. Dokonano pomiaru radiacji w odległości około 60 km od uszkodzonej przez trzęsienie ziemi elektrowni Fukushima. Okazało się, że promieniowanie radioaktywne przekracza tam aż 500 razy dopuszczalne wartości.
Japońscy inżynierowie ewakuowani z uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima wrócili do pracy. Przerwę wymusił wcześniej nagły wzrost promieniowania, które teraz spadło. Do pracy w naprawie uszkodzonego reaktora wróciło 50 osób.
Rano nad elektrownią zaczęły się unosić kłęby białego dymu, które wydobywały się z reaktorów trzy i cztery. W tym pierwszym nie doszło do kolejnej w ostatnich dniach eksplozji, w drugim prawdopodobnie wybuchł wodór.
Rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano poinformował, że uszkodzeniu mogły ulec wewnętrzne osłony reaktorów numer dwa i trzy. Z jego słów wynika, że w tym ostatnim bloku, tak jak i w całej elektrowni, nastąpił znaczny wzrost promieniowania, dlatego też władze zdecydowały o tymczasowym wycofaniu z obiektu wszystkich pracowników. Uszkodzone są cztery z sześciu reaktorów elektrowni Fukushima.
Większość przegrzanych prętów paliwowych w reaktorach elektrowni atomowej Fukushima jest uszkodzonych - informuje agencja Kyodo, powołując się na japońską agencję bezpieczeństwa nuklearnego i TEPCO, spółkę zarządzającą siłownią.
Najgorsza sytuacja jest w reaktorze numer jeden, w którym uszkodzonych jest aż 70% prętów paliwowych. - Nie wiemy jednak, jakiego rodzaju są to uszkodzenia - powiedział rzecznik agencji bezpieczeństwa nuklearnego. Uszkodzenia prętów nastąpiły w wyniku ich przegrzania, co z kolei było efektem awarii systemów chłodzenia w reaktorach.
Dokonano pomiaru radiacji w odległości około 60 km od uszkodzonej przez trzęsienie ziemi elektrowni Fukushima. Okazało się, że promieniowanie radioaktywne przekracza tam aż o 500 razy dopuszczalne wartości. Nie wiadomo, czy ma to związek z nowym pożarem w elektrowni. Mimo wzrostu radioaktywnego promieniowania, rząd nie zamierza rozszerzać tzw. strefy ewakuacyjnej wokół elektrowni. W tej chwili obejmuje ona obszar w promieniu 30 km od Fukushimy. Rzecznik rządu ponownie jednak zaapelował do tych mieszkańców z okolic elektrowni, którzy nie podporządkowali się nakazowi ewakuacji, by pozamykali szczelnie drzwi i okna.
Amerykańskie Towarzystwo Wspierania Nauki, (AAAS) wydawca tygodnika Science podało, że promieniowanie w Tokio przekracza ponad 20-krotnie normalne poziomy, ale nie jest niebezpieczne dla mieszkańców stolicy.
Tymczasem szef francuskiej agencji bezpieczeństwa jądrowego Andre-Claude Lacoste powiedział nieoficjalnie, że zdarzenie w Fukushimie powinno być ocenione na piąty lub szósty poziom w międzynarodowej, siedmiostopniowej skali. Katastrofa w Czarnobylu miała stopień siódmy, do tej pory zdarzeniu w Fukushimie oficjalnie przyznawano stopień czwarty.
Edano powiedział także, że Japończycy potrzebują teraz pomocy Amerykanów w chłodzeniu uszkodzonych reaktorów, co pozwoliłoby na opanowanie sytuacji w siłowni. Korea Południowa zaoferowała już dostarczenie kwasu borowego, który jest skuteczniejszy od wody morskiej w chłodzeniu instalacji jądrowych.