PolskaNominacje dla członków rad nadzorczych publicznych mediów

Nominacje dla członków rad nadzorczych publicznych mediów

103 nowych członków rad nadzorczych publicznej radiofonii i telewizji otrzymało w Belwederze nominacje na stanowiska. Podczas uroczystości zarówno prezydent Aleksander Kwaśniewski, jak i szefowa KRRiT Danuta Waniek, apelowali do nich o apolityczność.

Nominacje dla członków rad nadzorczych publicznych mediów
Źródło zdjęć: © PAP

To pierwsza tego rodzaju uroczystość w historii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Do tej pory nominacje na członków rad nadzorczych wręczał szef Rady, a samo wydarzenie nie miało charakteru publicznego. Z pomysłem, by to zmienić, wystąpiła obecna szefowa KRRiT Danuta Waniek. Jej zdaniem uroczyste rozpoczęcie działalności rad miało podkreślać nowy porządek, jaki od tej pory zacznie panować w publicznych mediach.

Wyobraźnia i odpowiedzialność

"Od wyobraźni i odpowiedzialności pracy Pań i Panów będzie zależało, czy Wasz wybór stworzy szanse na nowe otwarcie w mediach publicznych, czy zaczną one lepiej wypełniać misję, do której są powołane, czy ustaną zarzuty o ich upartyjnienie, stronniczość, niechęć wobec opozycji, brak pluralizmu" - powiedział do członków rad prezydent.

Zdaniem Kwaśniewskiego z perspektywy czasu widać, że "choć przed czternastoma laty media wyzwoliły się od bezpośredniej, ideologicznej kurateli, to nie oznaczało to natychmiastowego przekształcenia państwowych środków przekazu w media publiczne. (...) Do upartyjnienia mediów publicznych po 1989 r. tak naprawdę przyczyniły się wszystkie siły polityczne" - zaznaczył Kwaśniewski.

"Mój przedwczorajszy apel do uczestników kongresu SLD 'więcej wizji, a mniej telewizji' odnosi się w istocie do całej polskiej sceny politycznej. Trudno bowiem oprzeć się wrażeniu, że część polityków zamiast o jakość programów własnych partii, bardziej troszczy się o jakość swojej obecności w programach telewizyjnych" - powiedział prezydent.

Media umacniają demokrację

Aleksander Kwaśniewski dodał, że trzeba wzmacniać media, bo mają one do odegrania rolę w umacnianiu polskiej demokracji. Podkreślił, że media powinny stać się rzeczywiście czwartą władzą ze wszystkimi płynącymi z tego prawami i obowiązkami, z odpowiedzialnością.

"Media publiczne to znaczy coś innego niż państwowe czy polityczne. Media te powinny stanowić centralną przestrzeń, być współczesnym forum obywatelskim - miejscem, w którym dokonuje się wymiana poglądów i kształtowanie opinii" - przekonywał Kwaśniewski. Dodał, że "ta przestrzeń" jest własnością ogólną i "nie powinna być zawłaszczana przez jakąkolwiek opcję polityczną".

"Nie było i nie ma na scenie politycznej takiej partii, która by nie zgrzeszyła wobec mediów publicznych" - powiedziała Danuta Waniek. Dodała, że oficjalne deklaracje partii politycznych "pełne demokratycznych zaklęć i haseł" rozmijały się często z praktyką. "Uważam, że na dłuższą metę postępowanie takie wyznacza drogę fałszywą, prowadzącą na manowce" - zaznaczyła.

Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreśliła, że obejmując swą funkcję, sformułowała ideę "nowego początku". "Rozumiem przez to zdecydowane działanie na rzecz ochrony mediów publicznych przed niepisanymi obyczajami, które pozwalają na instrumentalne ich traktowanie w politycznej praktyce rządzenia" - powiedziała.

Szansa na nowy porządek

"W TVP jest szansa na rozpoczęcie nowego porządku, bo skład rady nadzorczej został wymieniony w 90%. Co do radia jestem sceptyczny, bo pogłębiło się upartyjnienie jego władz, a ludzie związani z SLD powiększyli swój stan posiadania w radach nadzorczych z 40 do 60%" - powiedział dziennikarzom jeden z członków KRRiT Jarosław Sellin. Według niego nowy porządek nie jest jednak możliwy z obecnym prezesem telewizji publicznej Robertem Kwiatkowskim.

Podobnego zdania był Adam Pawłowicz z Rady Nadzorczej TVP. "Telewizja publiczna nie spełnia dzisiaj swojej misji, nie reprezentuje pluralizmu, wielości opinii, nie pełni lub robi to w niewystarczającym stopniu misji kulturotwórczej; finanse w telewizji są nieprzejrzyste, podobnie jak zasady przyjmowania i awansowania pracowników. Nie da się tego zmienić z Robertem Kwiatkowskim" - mówił Pawłowicz. Dodał, że jest to jego osobisty pogląd, a Rada Nadzorcza TVP będzie musiała sobie sama wypracować pogląd na temat statusu prezesa Roberta Kwiatkowskiego.

"Opinia o publicznych mediach powinna być lansowana głównie przez społeczeństwo, a ono ocenia media publiczne na poziomie 80% wiarygodności. Oddajmy głos odbiorcom, a nie politykom" - powiedział sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty. Pytany o to, jak ocenia pracę prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, Czarzasty podkreślił, że jest to ocena pozytywna, jeśli chodzi o względy merytoryczne i ekonomiczne.

Czarzasty się nie zgadza

Czarzasty dodał, że nie zgadza się z opinią, iż media publiczne są upartyjnione. Uważa, że to społeczeństwo ocenia wiarygodność publicznej radiofonii i telewizji. W ten sposób Czarzasty odniósł się do wystąpienia szefowej KRRiT podczas uroczystości wręczenia nominacji nowym członkom rad nadzorczych mediów publicznych.

Kadencja nowo powołanych członków rad nadzorczych publicznej radiofonii i telewizji trwa trzy lata, są oni nieodwoływalni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)