Nogą od stołu skatowała znajomego, wcześniej zabiła męża
Sąd w Kutnie (Łódzkie) aresztował 41-letnią kobietę podejrzaną o zabójstwo znajomego, którego miała zakatować nogą od stołu. Byłaby to już druga zbrodnia Doroty S. W latach 90. została skazana za zabójstwo męża. Ma też na koncie wyrok za pobicie innego mężczyzny.
30.03.2010 | aktual.: 30.03.2010 19:31
Według prokuratury Dorota S. od kilku lat mieszkała u swojego znajomego w Kutnie. 54-letni właściciel mieszkania został przyprowadzony do domu przez strażników miejskich; był pijany. W lokalu obok Doroty S. była też jej znajoma, która zarzuciła pokrzywdzonemu, że ją okradł. Kobieta pobiła mężczyznę i wyszła z mieszkania.
Według ustaleń prokuratury, 54-latek miał pretensje do Doroty S., że wpuściła znajomą do mieszkania i zapowiedział, że jeśli będzie tak dalej się zachowywać, to nie pozwoli jej u siebie mieszkać. To rozsierdziło kobietę. Chwyciła drewnianą nogę od stołu i zaczęła nią bić mężczyznę po całym ciele i głowie.
W wyniku odniesionych, rozległych obrażeń 54-latek zmarł - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.
Kobieta została zatrzymana. Miała ok. 3 promili alkoholu w organizmie. Przyznała się do zabójstwa. Jak wyjaśniła, pobiła znajomego, bo się zdenerwowała. Decyzją sądu trafiła do aresztu.
Okazało się, że nie była to pierwsza zbrodnia w jej życiu. W latach 90. została skazana na sześć lat więzienia za zabójstwo swojego męża. Po odsiedzeniu tego wyroku doszło do kolejnego incydentu. Została oskarżona i skazana za stosowanie przemocy i uszkodzenie ciała innego mężczyzny. Teraz grozi jej dożywocie.