Świat"Nocne wilki" Putina w Berlinie. Przyjechali świętować

"Nocne wilki" Putina w Berlinie. Przyjechali świętować

Gang motocyklowy Putina będzie w Berlinie świętował rocznicę kapitulacji Niemiec z 1945 r. "Nocne wilki" przyjechały do niemieckiej stolicy już przed weekendem.

"Nocne wilki" co roku przyjeżdżają w maju do Niemiec. Na zdjęciu przejazd przez Berlin w 2019 r.
"Nocne wilki" co roku przyjeżdżają w maju do Niemiec. Na zdjęciu przejazd przez Berlin w 2019 r.
Źródło zdjęć: © East News | FELIPE TRUEBA
oprac. AJK

"Do stolicy Niemiec przyjechało na razie osiemnastu budzących postrach motocyklistów" - informuje "Bild". Członkowie nacjonalistycznego klubu są uważani za gang motocyklowy Putina. Chcą wziąć udział w obchodach rocznicy kapitulacji Niemiec w II wojnie światowej.

"Nocne wilki" chcą świętować w Berlinie

Według informacji gazety w poniedziałek, kiedy planowane jest złożenie wieńca pod pomnikiem żołnierzy radzieckich, ma tam być 150 motocykli i aut.

W niedzielę i poniedziałek w Berlinie planowanych jest ponad 50 manifestacji i wydarzeń upamiętniających kapitulację Niemiec 77 lat temu.

- Po raz kolejny nasza policja staje przed wyzwaniem - powiedziała w kontekście obchodów cytowana przez "Bild" senator ds. wewnętrznych Berlina Iris Spranger.

Dodała, że "jest to sytuacja pełna wyzwań". Podkreśliła, że "nie wolno dać ani milimetra miejsca na poparcie wojny napastniczej w Ukrainie".

Politycy z niepokojem oczekują niedzieli i poniedziałku

- Możemy mieć tylko nadzieję, że to nie "Nocne wilki", parady samochodów z poparciem dla Rosji i inni putiniści będą kształtować krajobraz miasta 8 i 9 maja, ale rosyjscy, ukraińscy i białoruscy przeciwnicy wojny i obrońcy praw człowieka, którzy również zarejestrowali demonstracje - powiedział "Bildowi" berliński polityk partii CDU Stefan Evers.

- Tak czy inaczej, 8 maja CDU Berlin pokaże swoje barwy przeciwko wojnie - dodał.

Ekspert partii FDP ds. polityki wewnętrznej Bjoern Jotzo mówi dziennikowi, że "Senat musi zadbać o to, by nie było ani podburzania obywateli, ani aprobaty dla rosyjskiej wojny napastniczej na Ukrainie".

Z Berlina Berenika Lemańczyk - PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie